CBA zajęło się sprawą po publikacji "Współczesnej" sprzed prawie trzech miesięcy. Nasz informator twierdził, że radny i wówczas policjant od lat nie wykazuje w oświadczeniach domu w podsejneńskiej wsi. Pojawiło się też podejrzenie, iż to samowola budowlana.
Jednak radny wszystkiemu zaprzeczał. Twierdził, że wiejską nieruchomość dawno przepisał na dzieci. Sejneński starosta, który ma dostęp do tego typu ewidencji, odmówił jakichkolwiek informacji.
Według CBA, radny nie podawał w oświadczeniach wszystkich nieruchomości. Czy chodzi o tę znajdującą się na wsi, tego na razie nie wiadomo. Biuro odmawia podania szczegółów. Sprawą zajmie się teraz prokuratura.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
