Na korytarzu jest tłum ludzi, niektórzy przyjechali z daleka - mówił nam zbulwersowany pacjent. - Wszyscy czekają, choć nikt nie udziela nam informacji. Nie wiemy, dlaczego żaden lekarz nie przyjmował, choć powinno być ich dwóch.
- Rzeczywiście był problem w tej poradni, spowodowany tym, że mamy okres urlopowy, a na oddziale w szpitalu było wyjątkowo dużo przyjęć i lekarze musieli w pierwszym rzędzie zajmować się stanami zagrażającymi życiu - wyjaśniła Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzeczniczka USK w Białymstoku. - Ale potem do poradni zeszło kilku lekarzy. Na pewno wszyscy zapisani na piątek pacjenci zostali przyjęci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?