W sumie od 1 czerwca do 9 lipca do sanepidu zgłoszono 213 przypadków podejrzeń zachorowania na wirusowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Pacjenci nadal są, ale do szpitali nie zgłasza się ich już tak dużo, jak to było jeszcze w ubiegłym tygodniu.
- Wśród dzieci sytuacja się unormowała - mówi Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. - Mamy obecnie 24 pacjentów na oddziale. Więcej jest natomiast przypadków wśród dorosłych - obecnie jest ich u nas 30, 11 czeka na diagnostykę.
W związku ze wzrostem zachorowań, podlaski sanepid wspólnie z innymi służbami skontrolował w regionie 11 placówek wypoczynku dzieci i młodzieży, 13 przedszkoli i jeden żłobek. Sprawdzano, czy są przestrzegane podstawowe zasady higieny - bo to właśnie ich brak jest główną przyczyną zachorowań. - Na szczęście nigdzie nie stwierdziliśmy uchybień - mówi Joanna Siemienkowicz z podlaskiego sanepidu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?