- Powiedziałem dzień dobry, a pan poseł Korwin-Mikke podszedł do mnie i uderzył mnie w twarz - relacjonuje eurodeputowany PO. - Z pokorą przyjmuję różne ataki na moją osobę, jednak to było przekroczenie normy - dodaje były minister administracji i cyfryzacji.
źródło:TVN24/x-news
Do zdarzenia doszło podczas spotkania posłów do Parlamentu Europejskiego w ministerstwie spraw zagranicznych. Janusz Korwin-Mikke podszedł do Michała Boniego i spoliczkował go, po czym opuścił salę. Lider Kongresu Nowej Prawicy tłumaczył, że już wcześniej ostrzegał Michała Boniego, że do tego dojdzie.
J. Korwin-Mikke czuje się urażony wypowiedzią M. Boniego z 1992 roku kiedy to został przez niego nazwany "idiotą" w związku z umieszczeniem swojego nazwiska na tzw. "liście Macierewicza". W 2007 roku Michał Boni przyznał jednak, że pod wpływem szantażu podpisał z SB deklarację współpracy w 1985 roku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?