Plan naprawy miejskich uliczek znowu się zmienił

Z listy wykreślono Kolejową, ponieważ znajduje się ona na gruntach Skarbu Państwa. A w takiej sytuacji miasto nie można czynić tam żadnych finansowych nakładów. Do projektu harmonogramu, który ma być zatwierdzony w pierwszych dniach sierpnia wpisano więc Masztową.

Liczył się wiek drogi

Aż 103 augustowskie ulice, zarządzane przez miasto wymagają pilnej przebudowy. Problem w tym, że od lat na drogowe inwestycje w samorządowej kasie brakuje pieniędzy. Władze miasta z własnych środków budżetowych przygotowują kolejne projekty techniczne, które trafiają do szuflady. W niektórych przypadkach prace rozpoczynają się kilka lat później, a wówczas dokumentację trzeba poprawiać.

Radni uznali, że takie działanie nie ma sensu, ponieważ generuje niepotrzebne koszty. Poza tym, był jeszcze jeden argument, który zdecydował o konieczności zatwierdzenia planu remontu dróg. Otóż, pojawiły się sugestie, że ulice przebudowywane są przede wszystkim tam, gdzie mieszkają lokalni decydenci. Natomiast na pozostałych nic się nie dzieje.

- Zasady muszą być klarowane - tłumaczyli radni. - Ludzie muszą wiedzieć, czy i kiedy droga, z której korzystają będzie remontowana.

Radni postanowili sporządzić harmonogram przebudowy miejskich ulic. Przy typowaniu brano pod uwagę pięć kryteriów: liczbę mieszkańców, czas budowy ulicy, wpływ na wizerunek miasta, a także wartość komunikacyjną. Ze względów oczywistych więcej punktów otrzymywały te drogi, z których korzysta większa liczba mieszkańców.

Na liście znalazły się ulice: Wilcza, Jeziorna, Robotnicza, Elizy Orzeszkowej, Wioślarska, Marii Dąbrowskiej, Klubowa, Kwaśna (od Mazurskiej do Ziemiańskiej), Garncarska, Ludowa, Straży Leśnej, Ustronie, Słoneczna, Jasna, Łanowa, Wojciech, Arnikowa, Perstuńs-ka, Zielona, Stawy, Sajenek od drogi wojewódzkiej , Lele-wela, Cicha, Ruciana i kilka dni temu Masztowa.

Założenie jest takie, że ulice ujęte w tym wykazie mają być remontowane sukcesywnie. Nawet wtedy, gdy samorząd nie pozyska na nie funduszy zewnętrznych. - Można robić etapami, z funduszy własnych - argumentują augustowscy radni.

Powiatowe też złe

Wiele ulic znajdujących się na terenie miasta zarządzanych jest przez powiat. I także wymaga pilnej przebudowy. Starostwo jest skłonne prowadzić inwestycje, pod warunkiem, że w kosztach realizacji partycypować będzie miasto i gdy uda się pozyskać fundusze zewnętrzne. Tak jest m.in. z przechodzącą przez centrum miasta i potwornie zniszczoną ulicą 3 Maja (miała być przebudowana w tym roku, ale nie uzyskano dofinansowania - dop. aut.), Wojska Polskiego, czy Jaćwieską. W tym ostatnim przypadku przebudowy ulicy domaga się, o czym niedawno pisaliśmy, blisko tysiąc osób.

Władze miasta szacują, że remontu wymaga około 40 kilometrów dróg powiatowych, położonych na terenie Augustowa.