Ośrodki dla dzieci w czasie wakacji skontroluje sanepid

Brudne podłogi, materace, połamane sofy, pomosty, ławki, zniszczone podłogi, piaskownice porośnięte zielskiem i niezabezpieczone przed odchodami zwierząt - to tylko część uchybień, jakie stwierdzono w trakcie czerwcowej kontroli.

- Szczególną uwagę zwróciliśmy na miejsca noclegowe, w stosunku do których prowadzono postępowanie administracyjne oraz te, które były przedmiotem skarg. W wielu tych obiektach trwały jeszcze remonty, jednak zdecydowana większość nie była przygotowana do sezonu - mówi Jacek Szydłowski z sanepidu w Olsztynie. I dodaje, że była to akcja profilaktyczna, a w czasie letniego sezonu pracownicy nadal będą kontrolować ośrodki wypoczynkowe. Z taką prośbą do sanepidu mogą się zgłosić również zaniepokojeni rodzice.

Organizatorzy wypoczynków w czasie czerwcowej kontroli otrzymali mnóstwo wskazówek od pracowników sanepidu, jak zorganizować wzorowy wypoczynek. Ci, którzy nie zastosowali się do przepisów będą karani mandatami. W skrajnych przypadkach ośrodki będą zamykane.

Przez ostatni tydzień pracownicy sanepidu nie dawali już cennych wskazówek, tylko kontrolowali obiekty letniego wypoczynku dla dzieci i młodzieży. Na szczęście sytuacja w wielu z nich się poprawiła. Pracownicy sprawdzili w sumie 111 turnusów. Tylko jeden z organizatorów otrzymał mandat w wysokości 50 zł. Nieprawidłowości stwierdzono na obozie pod namiotem w powicie nowomiejskim. Dzieci korzystały tam z brudnych umywalek. Oprócz tego źle zorganizowana była część żywieniowa.

- Kierownik turnusu otrzymał mandat. W tym miejscu zaplanowaliśmy jeszcze kontrolę sprawdzającą wykonanie zaleceń - informują pracownicy olsztyńskiego sanepidu.