Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Sztabin: Szczątki zabrali krewni

(hel)
Organy ścigania połączyły tę sprawę z zaginięciem mieszkańca gminy Sztabin. Mężczyzna wyszedł z domu w listopadzie ubiegłego roku i ślad po nim zaginał.
Organy ścigania połączyły tę sprawę z zaginięciem mieszkańca gminy Sztabin. Mężczyzna wyszedł z domu w listopadzie ubiegłego roku i ślad po nim zaginał. Archiwum/Wojciech Wojtkielewicz
Kości znalezione przez psa należą do zaginionego kilka miesięcy temu mężczyzny - ustalili eksperci.

Postępowanie w tej sprawie zostało więc umorzone.

Jak pisaliśmy, w marcu tego roku, we wsi Ewy pies jednego z tamtejszych gospodarzy przyniósł na podwórze ludzką czaszkę. Właściciele posesji zawiadomili policję, a ta w pobliskich zaroślach znalazła także inne kości.

Organy ścigania połączyły tę sprawę z zaginięciem mieszkańca gminy Sztabin. Mężczyzna wyszedł z domu w listopadzie ubiegłego roku i ślad po nim zaginał. Mimo kilkudniowej akcji poszukiwawczej, prowadzonej przez policję i strażaków nie udało się odnaleźć zaginionego. Zajmujący się sprawą śledczy postanowili sprawdzić, czy kości nie należą do poszukiwanego mężczyzny. Od członków jego rodziny pobrano i zbadano DNA. Okazało się wówczas, że prowadzący śledztwo mają rację. Pies przyniósł szczątki zagonionego, który - zdaniem ekspertów z zakładu medycyny sądowej - popełnił samobójstwo. Wiszące przez kilka miesięcy ciało uległo rozkładowi, a psy rozniosły szczątki po okolicy.

Gdyby eksperci stwierdzili inną przyczynę śmierci, prokuratorzy musieliby ustalić, jak do niej doszło. Natomiast w świetle takiej opinii, jaką dysponują uznali, że dalsze prowadzenie postępowanie jest bezzasadne i zostało ono umorzone. Decyzja jest już prawomocna.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna