Donieck, Ukraina. - Nie mieliśmy ani technicznych możliwości, ani motywu, by zestrzelić samolot malezyjskich linii lotniczych - powiedział premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandr Borodaj. Odpierał zarzuty władz w Kijowie, które utrzymują, że to rebelianci zestrzelili Boeinga 777 z rakiety ziemia-powietrza, którą sprowadzili z Rosji.
źródło:RUPTLY/x-new
Separatyści przekazali malezyjskim ekspertom dwie czarne skrzynki rozbitego samolotu. Borodaj zapewnił także, że międzynarodowi eksperci będą mieli łatwiejszy dostęp do miejsca katastrofy boeinga. Dowódcy rebeliantów wydali rozkaz wstrzymania ognia w promieniu 10 km od miejsca, gdzie rozbił się samolot.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?