Lech Kempczyński dodał, że żniwa rzepakowe już trwają w całym kraju. Punktowe deszcze nie przeszkadzają w zbiorach. Jakość ziarna oceniana jest jako dobra.
Podkreślił, że obecnie o cenie rzepaku nie decyduje wysokość jego produkcji w danym kraju, ale to, co się dzieje na rynku olejów na świecie. Na cenę wpływa więc m.in. światowa podaż i kursy walutowe.
W ostatnim tygodniu, zakłady tłuszczowe w Kruszwicy skupowały rzepak w cenie 1230-1265 zł/t, a firmy skupowe proponowały za rzepak 1200-1350 zł za tonę.
Ceny rzepaku spadają także na giełdach światowych. Na giełdzie Matif w Paryżu w ciągu dwóch tygodni jego notowania spadły do 333,5 euro/t czyli o 5,4 proc. Jest to wynik dobrych prognoz zbiorów i podaży rzepaku w UE i na świecie. Zbiory rzepaku w UE mogą osiągnąć ok. 21,5-22,5 mln ton, wobec 21,2 mln ton rok wcześniej - oceniają unijni eksperci.
Jak zapewnił Kempczyński, zakłady przetwórcze mają dostateczne moce przerobowe, by cały zebrany w kraju rzepak przerobić. Jednak, jak mówił, część rzepaku jest eksportowana, głównie do Niemiec, by z powrotom wrócić do kraju jako biokomponenty (estry), które dodaje się do paliwa
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?