Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seniorzy potrzebują leczenia

Paweł Chojnowski [email protected]
P. Chojnowski
Raczej nie ma szans, by w łomżyńskim szpitalu powstał oddział geriatryczny, mimo że społeczeństwo się starzeje i coraz więcej osób wymaga specjalistycznej opieki. Jedyna nadzieja w tym, że szybko powstanie Zakład Opiekuńczo-Leczniczy w dawnym "zakaźniaku".

Starania grupy osób, które apelowały o utworzenie w Szpitalu Wojewódzkim w Łomży oddziału geriatrycznego (wśród nich biskup senior Tadeusz Zawistowski, były marszałek województwa Sławomir Zgrzywa i Jan Lisiecki, honorowy prezes Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Łomży) na razie spełzły na niczym.

Starczy jeden na województwo

Na spotkaniu tydzień temu z dyrektorem Narodowego Funduszu Zdrowia w Białymstoku Jackiem Rolederem pomysłodawcy usłyszeli, że NFZ na ten cel pieniędzy nie przeznaczy.
I na niewiele zda się tu przychylność dyrektora łomżyńskiego szpitala Krzysztofa Bałaty, który popiera inicjatywę. Jan Lisiecki przyznaje, że jest już zmęczony istną batalią o - w jego opinii - niezwykle potrzebny oddział.

- Przedstawiłem dyrektorowi NFZ uwarunkowania, potrzeby - relacjonuje Lisiecki. - Ale on uznał, że na milion mieszkańców województwa wystarczy jeden oddział geriatryczny w Białymstoku. Obawiał się, że jak powstanie taki w Łomży, to i inne miasta również się upomną. Mam żal, że nie widzi się nas, emerytów, jak ludzi, tylko jak zbędny balast...
Nie tylko pieniądze są problemem, brakuje również lekarzy specjalistów.

- Tworzy się błędne koło. Szpital nie zatrudni geriatrów, bo nie ma oddziału. A oddział nie może powstać, bo nie ma specjalistów - zauważa pan Jan.

Na ZOL pieniądze będą

Jest jednak i dobra wiadomość przywieziona ze spotkania z dyrekcją NFZ.
- Dyrektor nie chce dać co prawda pieniędzy na oddział geriatryczny, ale zgadza się na Zakład Opiekuńczo - Leczniczy dla seniorów w dawnym Szpitalu Zakaźnym - podkreśla Sławomir Zgrzywa.

Przypomnijmy, że z inicjatywą utworzenia ZOL-u władze Łomży wyszły już na początku 2012 r. Budynek dawnego "zakaźniaka" byłby idealny na ten cel.

Wokół tego tematu narosło jednak wiele wątpliwości. Dlaczego pomysł utknął na etapie przekazania miastu budynku przy ul. Marii Curie-Skłodowskiej? Miasto wystąpiło już z wnioskiem o jego przekazanie. A dodajmy, że wcześniej "zamieniło" się na działki z Urzędem Marszałkowskim, przekazując wartą milion zł działkę, na której stoi Wojewódzki Ośrodek Profilaktyki i Terapii Uzależnień w zamian za tereny przy Akademickiej i właśnie obietnicę przekazania budynku "zakaźniaka". W tegorocznym budżecie zapisane są nawet środki - 2,5 mln zł - na "modernizację budynku Szpitala Zakaźnego".

Łukasz Czech z łomżyńskiego magistratu powtarza, że miasto wciąż czeka na przekazanie budynku przez Urząd Marszałkowski. A to będzie możliwe wówczas, gdy wyprowadzi się stamtąd oddział płucny. Niestety, niemiłosiernie przedłużył się termin remontu pomieszczeń pod tenże oddział w łomżyńskim szpitalu. Dyrektor placówki Krzysztof Bałata informuje, że przenosiny powinny odbyć się jesienią.

Sławomir Zgrzywa uważa, że miasto powinno wyznaczyć pełnomocnika, który dopilnowałby procedur przekazania nieruchomości i utworzenia ZOL-u.
- Jeżeli dyrektor NFZ przy świadkach mówi, że pieniądze na ZOL będą, to trzeba tę okazję jak najszybciej wykorzystać - dodaje.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna