Kajakiem, statkiem, katamaranem, gondolą, tratwą czy pychówką - to tylko niektóre z możliwości zwiedzania Podlasia. To atrakcje nie tylko dla turystów z Polski i zagranicy, ale też dla mieszkańców regionu, którzy często sami nie wiedzą, co mają, już nawet kilka kilometrów za miastem.
Turystyka wodna to jedna z najbardziej prężnych branż w regionie. Jedną z atrakcji jest
biebrzańska tratwa wodna.
- Często turyści widząc te tratwy na Biebrzy, nie wiedzą, co to jest - mówi Joanna Sienkiewicz. - A to nie tylko obiekt służący do pływania, ale też można w nim jeść, spać, spędzić kilka dni i płynąć przy tym nurtami Biebrzy.
Najpowszechniejsze są chyba za to spływy kajakowe. Najbardziej oblegane miejsca to Kanał Augustowski, ale kajakiem pięknie się płynie Bugiem czy Narwią. - Jeśli ktoś szuka mniej obleganych przez turystów, dzikich miejsc, też znajdzie coś dla siebie, może popłynąć chociażby Narewką w Puszczy Białowieskiej - mówi Joanna Sienkiewicz.
Województwo podlaskie doskonale można też przemierzać rowerem. - Nie mówię tu już o niezwykle popularnej ścieżce Białystok-Suprasl, bo szlaków rowerowych jest u nas naprawdę dużo. To chociażby Podlaski Szlak Bociani, liczący ponad 400 km, przebiegający przez najciekawsze tereny regionu, najbardziej nieskażone. Zaczyna w Puszczy Białowieskiej, kończy w Stańczykach, czyli Wigierskim Parku Narodowym - mówi Joanna Sienkiewicz.
Podlaska Regionalna Organizacja Turystyczna wydała nawet przewodnik "Rowerem przez Podlaskie", gdzie można znaleźć opisy wielu tras, także tych jednodniowych. - Spora część tras ma początek w Białymstoku, skąd można np. dojechać do Puszczy Knyszyńskiej - mówi Joanna Sienkiewicz. - Jest też ścieżka w stronę Narwianskiego Parku Narodowego.
A tam rowerzystów, ale i innych turystów czeka nie lada gratka. To kładka Śliwno-Waniewo, hit wśród turystów, polskich i zagranicznych. Jest poprowadzona nad rzeką Narew i jej rozlewiskami, składa się z kilku części połączonych pontonami o napędzie ręcznym. Takie przeprawy siłą własnych mięśni to największa atrakcja. W połowie kładki znajduje się punkt obserwacyjny z widokiem na dolinę rzeki. Kładka ma długość 1025 m, bez problemu można pokonać ją z dzieckiem.
- Z dziećmi warto też udać się na Baśniowy Szlak na Suwalszczyźnie - mówi Joanna Sienkiewicz. - Są tam bajkowe wioski, w których na najmłodszych czeka mnóstwo atrakcji. Z dziećmi można te wybrać się do białostockiego Muzeum Wsi, gdzie maluch zobaczy jak wyglądały kiedyś domy czy sprzęt rolniczy.
Najmłodszych warto też zabrać na kilka dni do kwatery agroturystycznej, najlepiej takiej, gdzie dzieci mogą zobaczyć, że mleko nie pochodzi z kartonu, ale od krowy, którą można wydoić i spróbować mleka nie będącego wytworem zakładu mleczarskiego. Takich punktów jest w naszym regionie sporo. To chociażby "Biegun Zimna i Sera" w Wiżajnach, gdzie dzieci mogą samodzielnie zrobić ser czy masło. Ciekawym miejscem jest Ziołowy Zakątek w Korycinach koło Siemiatycz, gdzie można wykonać własną mieszankę ziołową z rosnących tu ziół, nalewkę czy herbatkę, do tego przenocować w starych chatach. Ziołami pachnie też skit ojca Gabriela na narwiańskich bagnach, w okolicach Odrynek. Można tu nabyć mieszanki ziołowe i miody produkowane na miejscu.
Warto dodać, że PROT do 18 sierpnia czeka na zgłoszenia produktów turystycznych z Podlasia. Do konkursu może zgłosić się każdy, kto ma jakąś ciekawą ofertę dla turystów. Czekają atrakcyjne nagrody. Szczegóły na www.podlaskie.it.pl
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
