- Wysoki sądzie, ja bardzo proszę, jako wychowawczyni Iwony, proszę wziąć pod uwagę jej młody wiek. To, że Iwona jest jeszcze niedojrzała - błagała na rozprawie była wychowawczyni Iwony M.
Emocji nie potrafiła ukryć też dyrektorka szkoły, w której przed zatrzymaniem uczyła się licealistka. Teraz dziewczyna odpowiada przed sądem za zabójstwo swego nowo narodzonego synka. Rok temu w Białymstoku Iwona M. urodziła dziecko w domu pod prysznicem, w tajemnicy przed rodzicami. Tuż po porodzie - zdaniem prokuratury - udusiła synka gumką do włosów. Potem ona i jej chłopak Piotr W. przez jakiś czasu ukrywali zwłoki, by ostatecznie porzucić je w zaroślach przy ulicy Buskiej.
Iwona M. nie przyznaje się. Utrzymuje, że dziecko urodziło się martwe. Za zabójstwo grozi jej 25 lat więzienia. Kolejna rozprawa 21 sierpnia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?