Piórnik z Barbie, plecak z Barbie - wizerunek najzgrabniejszej lalki świata zdobi większość szkolnych przyborów 9-letniej Zuzi Nasuta z Dąbrowy Białostockiej.
- Córce podoba się to co modne, a tym samy - najdroższe. Staram się nie ulegać jej wszystkim zachciankom. Bo są ważniejsze wydatki. Same podręczniki kosztowały 330 złotych - mówi Barbara Nasuta, mama dziewczynki.
Spotkaliśmy ją wczoraj na zakupach. Za nieco ponad 2 tygodnie rozpocznie się nowy rok szkolny. W sklepach, i na targowiskach trwają nerwowe próby kompletowania wyprawek szkolnych. Bez zasobnego portfela rodzicom może być trudno. Pociechy mają wygórowane oczekiwania.
- W tym roku modne są Carsy, ale za rok najpewniej syn już nie będzie chciał z nim chodzić, dlatego kupiliśmy plecach z nadrukiem Cartoon Network, bardziej uniwersalny - mówi Ewa Grygoruk z Białegostoku. - Tornister ma być przede wszystkim wygodny, lekki i dobrze wyprofilowany.
Jej syn idzie w tym roku do pierwszej klasy. - Chcę zeszyt i piórnik z Angry Birds i Lego - mówi rezolutny Kuba.
Reklamodawcy wiedzą, że umysł dziecka to podatny grunt. Dlatego popularne wśród najmłodszych motywy można znaleźć praktycznie na wszystkim: na zeszytach, blokach rysunkowych, po opakowaniach kredek, mazaków. Prym wiodą postacie z produkcji Disneya: księżniczki, Myszka Mikki, Kubuś Puchatek. Powszechne są gadżety z Barbie, czy Hello Kitty. Niektóre obrazki są popularne od lat, inne wyparły wszechobecną Hannah Montana. Wśród chłopców największym zainteresowaniem cieszą się superbohaterowie tj. Spiderman, czy - nowość - Angry Birds, kolorowe ptaki o bojowych minach. Jedne motywy budzą miłe skojarzenia, inne - kontrowersje. Tj. czarownice z "Witch" czy postacie z serii Monster High - wampiry. Nauczyciele trendy widzą, ale nie ingerują. Decyzję pozostawiają rodzicom. Odkąd minęła era szkolnych mundurków, nie ograniczają też gustów odzieżowych.
- Ubranie dziecka powinno być przede wszystkim czyste i schludne - zaznacza Jolanta Kuźmicka, wicedyrektorka SP 4 w Białymstoku. - W naszej szkole każda klasa ma jednak innego koloru spodenki. Do tego jest biała koszulka.
Jednolite stroje sportowe obowiązują też w suwalskiej SP 7. Do tego placówka wymaga określonej barwy... sznurówek. Uczniowie podstawówki noszą jaskrawopomarańczowe, z pobliskiego gimnazjum - zielone.
- Chcieliśmy w ten sposób rozdzielić dzieci, które dzielą salę gimnastyczną i stołówkę - mówi dyrektor Beata Życzkowska.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
