Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt zarabia więcej niż prezydent. Płacą za to mieszkańcy

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Wójtowie nie dość, że dostają kosmiczne pensje, to pobierają emerytury. Zarabiają więcej niż prezydenci Białegostoku czy Suwałk. Cierpią na tym mieszkańcy gmin.
Wójtowie nie dość, że dostają kosmiczne pensje, to pobierają emerytury. Zarabiają więcej niż prezydenci Białegostoku czy Suwałk. Cierpią na tym mieszkańcy gmin. Archiwum
Wójtowie Piątnicy czy Wąsosza zarabiają więcej niż prezydenci Białegostoku, Suwałk czy Ełku. I dzieje się to w majestacie prawa.

Rekordzistą jest Edward Łada, wójt podłomżyńskiej Piątnicy. W 2013 r. jego dochód wyniósł 172,3 tys. zł. Za ten sam okres prezydenci największych miast w regionie zarobili o kilkanaście tysięcy złotych mniej. Tymczasem Białystok liczy blisko 300 tysięcy mieszkańców, a gmina Piątnica - 30 razy mniej!

- Taka sytuacja normalna rzeczywiście nie jest - przyznaje Tomasz Makowski, ełcki poseł Twojego Ruchu, wiceprzewodniczący sejmowej komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej.

Najwięcej w Dubiczach

Zajrzeliśmy do oświadczeń majątkowych wszystkich wójtów z woj. podlaskiego oraz z Mazur. Na zarobki, których nie powstydziłby się prezydent żadnego polskiego miasta, przekraczające rocznie 140 tys. zł, natrafiliśmy aż w kilkunastu przypadkach.

Na drugim miejscu, po W. Ładzie, znajduje się Czesław Ołdakowski z Wąsosza (pow. grajewski). Jego dochód wyniósł ponad 162 tys. zł. Trzeci jest Zdzisław Lutostański z Szu-mowa (pow. zambrowski). W 2013 r. zarobił 159,6 tys. zł. Znakomicie zarabiają też wójtowie Augustowa, Juchnowca, Poświętnego, Bielska Podlaskiego, Kolna, Łomży, Suwałk, Trzciannego, Zambrowa, Ełku, Kowal Oleckich czy Świętajna.

Ale roczna pensja Mariusza Czabana z Szudziałowa (pow. sokólski) wyniosła już tylko 75,8 tys. zł, Andrzeja Humiennego z Nowego Dworu (pow. sokólski) - 91 tys. zł, zaś Doroty Winiewicz z Nowinki (pow. augustowski) - 92,5 tys. zł.

Gmina gminie nie jest równa. Np. Juchnowiec Kościelny (pow. białostocki) liczy ponad 15 tys. mieszkańców, a Dubicze Cerkiewne (pow. hajnowski) - 1,7 tys. Tymczasem pensje włodarzy są w miarę podobne. Utrzymanie wójta najdrożej kosztuje przeciętnego obywatela tej ostatniej gminy. Bo w ciągu roku musi wyłożyć 86 zł. 59,1 zł wykłada z kolei każdy mieszkaniec Rudki (pow. bielski), a 56,5 zł Białowieży. Dużo kosztują też wójtowie Rutki-Tartak (pow. suwalski), Mielnika (pow. siemiatycki) czy Gib (pow. sejneński).

Najmniej na jednego mieszkańca, bo 9,7 zł przypada natomiast w Juchnowcu. Po kilkanaście złotych rocznie ludzie muszą się natomiast składać m.in. w Łomży, Zambrowie, Suwałkach, Ełku oraz... Piątnicy. Choć wójt tej ostatniej jest pod względem zarobków rekordzistą, gmina należy do najludniejszych w regionie.
Pensja plus emeryturka

Dla wielu osób zarobki w urzędzie to za mało. Łączny dochód wójta Siemiatycz Edwarda Zaremba wyniósł w ubiegłym roku aż 220 tys. zł. Do zasadniczej pensji doszła bowiem emerytura oraz zyski z najmu nieruchomości.

Wielu innych wójtów też ma dodatkowe dochody. Jedni z gospodarstw, inni, jak wójt Korycina, z działalności w różnych instytucjach, a jeszcze inni - z emerytur. Z tych ostatnich korzystają też Tadeusz Chołko z Suwałk i Antoni Polkowski z Ełku. Pierwszy jest emerytem strażackim, drugi - wojskowym.

Wyborcy mogą rozliczyć

Czy wójt, który ma inne dochody, nie powinien, dla dobra samorządowej kasy, zarabiać mniej? Radni odpowiadają tak samo - dodatkowe zarobki są prywatną sprawą wójta. A sami gminni włodarze o obniżkę swojego uposażenia nie występują. Choć wygospodarowaliby wówczas dodatkowe pieniądze np. na inwestycje czy pomoc najuboższym.

Pensje wójtów ustalają radni na podstawie ogólnopaństwowych przepisów. Określają one tylko dolną i górną stawkę. Wójt może więc zarabiać i kilka, i kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie. Nie ma w tym przypadku znaczenia ani wielkość gminy, ani jej faktyczne możliwości finansowe. Z tego, że radni ustalili wójtowi pensję wziętą z sufitu, mogą rozliczyć ich jedynie mieszkańcy przy kolejnych wyborach.

Opinie o tym, że wójtowie zarabiają zdecydowanie za dużo od czasu do czasu w polskiej debacie publicznie się pojawiają. Ale nic z tego nie wynika. - Może to dobry moment, by tę kwestię poddać dyskusji - mówi poseł Makowski, który sam kiedyś był wójtem. - Myślę, że zarobki w samorządach powinny być proporcjonalne do ich dochodów.

Szczegółowe przepisy musi jednak określić państwo. Poseł obiecuje, że taki pomysł niebawem w sejmowej komisji samorządu terytorialnego zgłosi.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna