Teremiski: Teatr w Stodole ma już 10 lat

Drewniana stodole we wsi Teremiski w samym sercu Puszczy Białowieskiej to miejsce niezwykłe. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu młóciło się tu zboże i składało stosy siana. Dziś w tym miejscu można obejrzeć niezależne spektakle, a także posłuchać alternatywnej muzyki, obejrzeć ciekawe filmy czy spotkać się z ludźmi kultury. Okazja, by poczuć magię tego miejsca, nadarzy się już w weekend, kiedy to Teatr w Stodole będzie obchodził 10. urodziny.

- Dla nas to ogromne święto. Z tym miejscem wiąże się mnóstwo przyjaźni nie tylko między artystami, ale także z naszymi widzami - mówi Katarzyna Winiarska, współwłaścicielka Teatru w Teremiskach. - Zaczynaliśmy bardzo powoli, plakaty o naszych wydarzeniach wieszaliśmy przy sklepie. Publiczność tworzyli okoliczni mieszkańcy. Nagle się okazało, że na widowni siedzą ludzie, których my nie znamy, mieszkańcy innych wsi, z Białowieży, z Hajnówki, Białegostoku, turyści.

Wielu gości można się spodziewać także w najbliższych dniach . Świętowanie rozpocznie się już w piątek, 29 sierpnia. Wówczas w stodole o godz. 19 będzie można obejrzeć spektakl dla dorosłych "Bachantki" Stowarzyszenia Teatralnego Chorea. O godz. 20.30 zagra zespół Drekoty, czyli projekt Oli Rzepki, który trudno zaszufladkować. Perkusja, klawisze, skrzypce i wokale, artystki uzupełnione elektroniką i dźwiękami akustycznymi. W sobotę o godz. 12 Teatr Małe Mi wystawi spektakl dla dzieci "Tuwim Julek Para Buch frazy w Ruch". O godz. 19 Agnieszka Baranowska wystawi monodram "Orlando". Godzinę później Kapela Niwińskich zaprosi wszystkich na potańcówkę. Zaś w niedzielę o godz. 12.30 będzie można obejrzeć "Opowieści Pogranicza", czyli zbiór filmów animowanych opowiadających o tradycjach sąsiedzkich, wielokulturowych i międzypokoleniowych Sejneńszczyzny.

Więcej w serwisie Strefa Imprez