Wydaje ci się, że słyszysz uchem? A co, jeśli do źródła dźwięku przyłożysz łokieć? Przekonasz się, że może on być sprawnym przedłużeniem twojego ucha. Bo tak naprawdę całe nasze ciało przenosi dźwięki.
Już za tydzień w Białostockim Parku Naukowo-Technologicznym gościć będzie wystawa "Umysł przyłapany“, którą przygotowało Centrum Nauki Kopernik. To 13 interaktywnych eksponatów, pozwalających przetestować pamięć, refleks, spostrzegawczość i sprawność ruchową. Ukazują one wybrane aspekty procesu poznawania świata, działanie zmysłów i mózgu.
No bo jak tu usiąść na krześle i bez strachu uruchomić dźwignię, która sprawi, że z siedziska wysuną się ostre gwoździe?
A zbudować wieżę z klocków, ułożyć puzzle, posortować kształty? Łatwe? A co, jeśli założysz okulary, które przestawiają prawą i lewą stronę? Eksponat, który będzie można zobaczyć na wystawie, pozwala przekonać się, jak trudno ignorować sygnały rejestrowane przez wzrok, który jest dominującym zmysłem każdego człowieka. Korzystając z innego eksponatu sprawdzimy, czy człowiek może choć przez chwilę funkcjonować jak nietoperz. No bo czy ufając tylko zmysłowi słuchu można z powodzeniem pokonać labirynt? Eksponat pozwala odkryć, jak bardzo elastyczne są ludzkie zmysły.
Doświadczenia, jakie proponują zwiedzającym twórcy wystawy, to z jednej strony świetna zabawa, z drugiej - szansa na zrozumienie tego, w jaki sposób człowiek poznaje świat. Wystawa przełamuje schematy myślenia, skłania do zadawania pytań i poszukiwania rozwiązań. Bo okazuje się, że nie wszystko jest takie, jak na początku nam się wydaje. Zmysły czasem oszukują nasz mózg.
- To dlatego, że doświadczając czegoś nowego odwołujemy się do tego, co już znamy- mówi dr hab. Jan Brzeski, twórca wystawy. - Oceniamy, powołując się na to, co pamiętamy. Stereotypy mają tu duże znaczenie. Dlatego warto zastanowić się, czy rzeczywistość naprawdę jest taka, jak uważam, że jest, czy raczej może p przez moją pamięć i moje doświadczenie.
"Umysł przyłapany“ to kolejna już objazdowa wystawa, którą przygotowało Centrum Nauki Kopernik.
- Pierwsza miała za zadanie przybliżyć zwiedzającym, czym w ogóle jest centrum nauki - tłumaczy Jan Brzeski. - Postanowiliśmy, że kolejna będzie dotyczyła psychologii poznawczej i sposobu, w jaki człowiek poznaje świat.
A czy świat jest taki, jak nam się wydaje?
- No pewnie nie! Bo ludzki mózg i ludzki umysł nie ewoluował w tym celu, żeby każdy z nas był Arystotelesem poznającym świat takim, jaki on jest, tylko po to, żeby sprawnie w tym świecie funkcjonować. A te dwie rzeczy niekoniecznie muszą iść w parze - uśmiecha się Jan Brzeski. I opowiada o kolorach. - My je widzimy, a fizyka nam mówi, że coś takiego jak kolor nie istnieje. Są za to fale elektromagnetyczne o różnych długościach. Dopiero ludzki umysł odczytuje te fale jako barwy i nawet łączy je z określonym ładunkiem emocjonalnym. Wiele zwierząt nie widzi barw, a jedynie odcienie szarości. Jak zatem barwny świat ma się do rzeczywistości?
To pierwsze z pytań, które można sobie postawić.Bo po to właśnie jest ta wystawa: by samemu sobie zadawać pytania i szukać na nie odpowiedzi.
- Tu eksponatem staje się też oglądający, konfrontowany z konkretną sytuacją. - przekonuje Jan Brzeski. - I nie chodzi tylko o to, by wykonać zadania, które są przy każdym eksponacie, ale o coś więcej: żeby wykonać to doświadczenie i pomyśleć - ojej, co się w mojej głowie dzieje. Dlaczego ja to tak widzę?
Więcej o wystawie na stronie: bpnt.bialystok.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?