Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michalina Łabacz. Młoda aktorka z regionu rozwija skrzydła

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Michalina od dziecka chciała zostać aktorką. Ale nie śniła nawet, że wielka rola przyjdzie tak szybko.
Michalina od dziecka chciała zostać aktorką. Ale nie śniła nawet, że wielka rola przyjdzie tak szybko. Kasper Zborowski Weychman
Pochodząca z Suwałk studentka Akademii Teatralnej w Warszawie, zagra główną rolę żeńską w nowym filmie Wojciecha Smarzowskiego zatytułowanym "Wołyń".

- Wciąż jestem w szoku - mówi. - Spełnia się coś, o czym marzyłam od dziecka.

Smarzowski to dzisiaj najbardziej ceniony polski reżyser. Każdy jego nowy film jest dużym wydarzeniem. Na koncie ma tak znakomite obrazy, jak "Wesele", "Dom zły", "Róża" czy "Drogówka".

Teraz postanowił nakręcić film o jednym z najtragiczniejszych wydarzeń okresu wojennego - zbrodni wołyńskiej. Scenariusz stworzył sam na motywach zbioru opowiadań Stanisława Srokowskiego "Nienawiść".

12-latka wygrywała festiwale

Wykonawców głównych ról, szczególnie żeńskiej, szukał prawie rok. Castingi odbyły się m.in. w większości polskich szkół teatralnych. Zgłosiło się mnóstwo kandydatek. Michalina Łabacz pomyślnie przechodziła kolejne etapy. W końcu znalazła się w ścisłym finale. Niedawno reżyser podjął ostateczną decyzję - to ona zagra Zosię Głowacką, główną bohaterką, mieszkającą z rodzicami w małej wiosce na Wołyniu. Zosia zakochuje się w Ukraińcu.

W głównej roli męskiej wystąpi Arkadiusz Jakubik.

- Znajomi, kiedy dowiadują się, że zagram u Smarzowskiego mówią "wow" - opowiada Michalina Łabacz.

Pochodzi z Suwałk. Tu chodziła do szkoły, tutaj trzy lata temu zdawała maturę. Ale tutaj zaczęła się też jej artystyczna kariera. W szkole podstawowej znalazła się w dziecięcym zespole Beciaki.

- Była bardzo utalentowana - wspomina Marek Zborowski-Weychman, twórca Beciaków. - Szybko się uczyła. I nie tylko dobrze śpiewała, ale też wykazywała właśnie duże zdolności aktorskie. Kiedy miała 12 lat, wygrała kilka festiwali wykonując piosenkę "Damą być". Tak znakomicie to interpretowała.

Michasia, to jedna z wielu wychowanek Zborowskiego-Weychmana. Nie ma roku, by jego podopieczne nie odnosiły sukcesów na dziecięcych czy młodzieżowych festiwalach. Potem dobrze radzą sobie już w dorosłym życiu.

Uczy się gwary wołyńskiej

Michalina miała jednak inne marzenia. Zawsze chciała zostać aktorką. Za trzecim razem udało się jej dostać do Akademii Teatralnej w Warszawie. Wcześniej zaliczyła dwa lata Studium Wokalno-Aktorskiego w Gdyni. Wzięła też udział w kilku spektaklach.

Pierwszy, najtrudniejszy rok w Warszawie zaliczyła bez żadnych problemów. Zdjęcia do "Wołynia" zaczyna we wrześniu. Potrwają prawie rok.

- Intensywnie uczę się teraz gwary wołyńskiej, pochłaniam dostępną wiedzę o tamtych czasach i tamtych ludziach - opowiada Michalina Łabacz. - Czeka mnie duże wyzwanie i wiele miesięcy naprawdę intensywnej pracy.

Premiera filmu przewidziana jest na pierwsze miesiące 2016 r.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna