To był ciężki mecz, jak przystało na derby województwa. Rywale postawili trudne warunki i o wygranej przesądziliśmy praktycznie w końcówce - mówi Samuel Tomar, trener juniorów Jagiellonii.
W pierwszej połowie spotkanie było wyrównane, ale na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem schodzili gospodarze. Po rzucie rożnym najlepiej w zamieszaniu w polu karnym rywali odnalazł się Damian Grabowski, który wyprowadził żółto-czerwonych na prowadzenie.
- Szkoda tego straconego gola tuż przed przerwą. Na drugą połowę wyszliśmy z nastawieniem odrobienia strat i na pewno trochę strachu Jagiellonii napędziliśmy - mówi Arkadiusz Obrycki, trener ŁKS.
Łomżanie mieli nadzieję na wyrównanie do 85. minuty. Wówczas jednak miejscowi wyprowadzili zabójczą kontrę i Michał Dawidowicz podwyższył na 2:0. Przyjezdnych dobił w trzeciej minucie doliczonego czasu gry Emil Gajko, który po dośrodkowaniu Kacpra Falona z rzutu wolnego strzałem głową pokonał Adriana Jędraszczaka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?