O zwrot przywiezionej z USA kolekcji alkoholi oraz substancji zapachowych walczyli ponad dwa lata. Sąd uznał ostatecznie, że celnicy wszystko muszą zwrócić. - Oddali, ale brakuje przynajmniej kilkunastu butelek - mówi W. Leszczyński. - Do wyrzucenia nadje się cała kolekcja substancji zapachowych. Każda buteleczka była bowiem otwierana i zapachy się ulotniły. To nie może tak być, że nikt nie poniesie za to odpowiedzialności.
Leszczyńscy kwestionują też wysokość opłat, jakie im naliczono w związku ze sprowadzeniem obu kolekcji do Polski. Dziwią się, dlaczego musieli zapłacić nie tylko podatek akcyzowy, ale też VAT.
- Przecież nie będziemy tymi alkoholami handlować - przypominają.
Wszystko zapłacili co do złotówki, żeby celnicy nie zaczęli naliczać im karnych odsetek. Mają jednak nadzieję, że sąd nakaże kiedyś część tych pieniędzy oddać.
Ryszard Chudy, rzecznik prasowy Izby Celnej w Olsztynie, informuje natomiast, że z punkt widzenia tej instytucji sprawa została już zakończona. - Wszystkie opłaty naliczyliśmy zgodnie z obowiązującymi przepisami - dodaje.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?