Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZUS odebrał właścicielce prawo do zasiłku. Przychodziła do pracy na tzw. chodzonym zwolnieniu

Paweł Chojnowski [email protected]
Pani Anna miała zwolnienie lekarskie tzw. "chodzone". Kilka tygodni temu zaszła do hurtowni - przede wszystkim żeby zrobić zakupy do domu, a przy okazji sprawdzić, czy wszystko w firmie w porządku.
Pani Anna miała zwolnienie lekarskie tzw. "chodzone". Kilka tygodni temu zaszła do hurtowni - przede wszystkim żeby zrobić zakupy do domu, a przy okazji sprawdzić, czy wszystko w firmie w porządku. Archiwum
Czytelniczka skarży się na bezduszność kontrolerów z ZUS.

Anna Siekierko z Wysokiego Mazowieckiego prowadziła własną hurtownię spożywczą. Przez 16 lat nie była na zwolnieniu lekarskim. Kiedy jednak w czerwcu br. poważnie zachorowała, firmą musieli zająć się synowie.

- Jestem w trakcie leczenia. Na dobrą sprawę powinnam leżeć w szpitalu. Dojeżdżam jednak do Białegostoku na radioterapię - opowiada kobieta.

Niespodziewana kontrola

Pani Anna miała zwolnienie lekarskie tzw. "chodzone". Kilka tygodni temu zaszła do hurtowni - przede wszystkim żeby zrobić zakupy do domu, a przy okazji sprawdzić, czy wszystko w firmie w porządku.

- Rozmawiałam właśnie przez telefon, gdy weszły dwie panie. Nie wylegitymowały się - relacjonuje.

Okazało się, że to kontrolerki Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wobec faktu, że zastały właścicielkę w firmie, sporządziły odpowiedni protokół. Nie dały pani Annie możliwości złożenia żadnych wyjaśnień. ZUS cofnął jej przysługujący na zwolnieniu lekarskim zasiłek.

- Nie dały mi się nawet wytłumaczyć. Rozumiem, że są kontrole, ale urzędniczki nie wykazały żadnego współczucia. Ja sobie tego raka nie wymyśliłam. Jak niby mogę pracować, jak regularnie jeżdżę na radioterapię - denerwuje się pani Anna. - Lekarze mi mówią, że trzeba dużo z ludźmi przebywać, że w walce z chorobą ważna jest psychika.

Właścicielka hurtowni zatrudnia dziewięć osób. Według niej, powinna mieć prawo doglądać interesu nawet podczas choroby, zwłaszcza że zwolnienie lekarskie pozwala jej na wychodzenie z domu. Nie wykonywała żadnej ciężkiej pracy, która mogłaby pogorszyć stan zdrowia.

- Chodzi o złe podejście, o brak wyrozumiałości - ostrzega innych przedsiębiorców przed takimi kontrolerami.

Pracownicom ZUS-u zarzuca ponadto to, że nie wylegitymowały się podczas kontroli, a w wydanej decyzji nie podano jej, w jakim czasie może się odwołać. Pani Anna zapowiedziała jednak, że odwoła się do sądu.

Zapomnij o interesie

Prawo w tej kwestii jest w istocie bezwzględne. Właściciel firmy przebywający na zwolnieniu lekarskim jeśli wykonuje w tym czasie pracę zarobkową lub wykorzystuje zwolnienie w sposób niezgodny z celem zwolnienia, traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres zwolnienia.

Przedsiębiorca nie może więc nawet np. zamawiać towaru, rozmawiać z kontrahentami, czy po prostu "pilnować" pracowników. Najlepiej upoważnić inną osobę do wykonywania tych czynności.

W szczególnie kłopotliwej sytuacji są osoby samodzielnie prowadzące działalność gospodarczą, które często mają zobowiązania wobec klientów, a nie ma ich kto zastąpić w czasie choroby.

Od decyzji ZUS o utracie zasiłku można odwołać się do sądu. Tylko wtedy przedsiębiorca ma możliwość udowodnienia, że nie zajmował się w czasie zwolnienia swoją firmą lub nie wykorzystywał zwolnienia lekarskiego niezgodnie z przeznaczeniem. Nie jest to jednak łatwe.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna