Jak wspomina, napotykając w pościeli ciało śpiącego mężczyzny pomyślała, że jej mąż wrócił wcześniej z delegacji. Gdy nabrała podejrzeń, że jest inaczej, zaczęła krzyczeć, a znienacka zbudzony nieznajomy rzucił się do ucieczki.
Teraz czeka go proces, który być może rzuci światło na jego motywy. Należałoby tylko życzyć sobie, by wszyscy włamywacze poprzestawali na drzemce w łóżkach lokatorów i zostawiali w spokoju ich samych wraz z dobytkiem.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?