Choć wszystkie terminy zakończenia prac już minęły, przez centrum Suwałk wciąż nie można przejechać.
- To granda w biały dzień - denerwuje się Marcin Masłowski, mieszkaniec miasta. - Musimy cierpieć przez to, że jakaś firma za wolno pracuje. I nie ma na to bata.
Remont newralgicznego skrzyżowania ulic Kościuszki z Dwernickiego i Sikorskiego zaczął się wczesną wiosną tego roku. Termin zakończenia prac ustalono na 31 sierpnia. Wykonawca z tego się jednak nie wywiązał.
Władze miasta przymknęły na to oko, bo w trakcie remontu trzeba było wykonać dodatkowe, nie planowane wcześniej prace i sporządzić związaną z nimi dokumentację techniczną. Ustalono jednak nowy termin - 15 września.
Tego wykonawca również nie dotrzymał, choć starania było tym razem widać. Ludzie pracowali nawet w niedzielę.
Warszawska firma wykonująca remont skrzyżowania deklarowała zakończenie prac 22 września. Jednak wczoraj roboty wciąż trwały.
Jak mówi Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Suwałkach, od 15 września firmie naliczane są kary. Dziennie to 2700 zł. Łączna kwota zostanie odjęta od ostatniej faktury, którą miasto będzie płaciło za tę inwestycję.
W najbliższych latach w Suwałkach przewiduje się wiele inwestycji drogowych. Jeśli w przetargu warszawska firma, która już wcześniej jedną dużą inwestycję w mieście wykonała, weźmie udział i spełni wszystkie kryteria techniczne, a w dodatku zaoferuje najkorzystniejszą cenę, to wygra. Nie dotrzymywanie terminu nie może bowiem, w świetle prawa, dyskredytować.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?