Oficjalnie nikt na ten temat nie chce rozmawiać. Z naszych informacji wynika jednak, że decyzje już zapadły. Suwalski lider PiS, poseł Jarosław Zieliński długo namawiał Tadeusza Szymańczyka, prezesa Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej, byłego radnego. Ten się jednak nie zgodził. Nie chce być ponoć kandydatem jednej partii, a szerszego ugrupowania.
- Z Tadeuszem sprawa ostatecznie zamknięta jeszcze nie jest - mówi nam osoba związana z PiS, zachowująca nazwisko do wiadomości redakcji. - To wprawdzie mało prawdopodobne, ale cień szansy, że w tych wyborach będzie kandydował wciąż istnieje.
O fotel prezydenta miasta nie zamierza też ubiegać się poseł Zieliński. Ale i w tym przypadku 100-procentowej pewności nie ma. Bo inne zdanie w tej samej kwestii mogą mieć władze centralne PiS. Wtedy poseł nie będzie miał wyjścia. Sytuacja taka zdarzyła się niedawno przy wyborach do europarlamentu. Kandydowanie Zielińskiemu narzuciły krajowe władze jego ugrupowania.
Najbardziej prawdopodobna kandydatura, to jednak Grzegorz Gorlo, przewodniczący klub radnych PiS w suwalskim samorządzie.
- Nie potwierdzam, nie zaprzeczam - mówi sam zainteresowany.
Czasu jest coraz mniej. Kandydatów na prezydencki fotel trzeba zgłosić najpóźniej 17 października.
W bezpośrednich wyborach prezydenckich przedstawiciele PiS brali udział od 2002 r. Wtedy Jarosław Zieliński przeszedł wprawdzie do II tury, ale ostatecznie przegrał z Józefem Gajewskim. W 2006 i 2010 r. osoby wystawione przez PiS osiągały po około 20 proc. głosów. Wybory więc przegrywały.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
