Te "przeciągi" powoduje tzw. efekt kominowy. Kupcy jeszcze w fazie budowy zwracali uwagę, że pod wiatą wieje, postulowali przedzielenie jej ścianą. Wtedy ich prośby zignorowano.
Teraz, gdy pada, deszcz zacina do środka. Niektórzy handlujący pod wiatą rozkładają dodatkowe parasole.
Zarządzające Halą Targową Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej na próbę zainstalowało na fragmencie ściany, tuż pod dachem, plandekę. Niestety, zdaniem kupców nie zdaje ona egzaminu. Jak lała się woda na towary, tak leje się dalej. Koszt rozciągnięcia plandeki wzdłuż całej wiaty wyniósłby 20 tys. zł.
- Dlatego stwierdziliśmy, że nie ma to sensu - przyznaje Arkadiusz Kułaga, dyrektor MPGKiM. - Obecnie rozmawiamy z projektantem o innym rozwiązaniu. Rozważamy albo powiększenie dachu, albo budowę ścian.
W tym drugim przypadku powstałaby po prostu kolejna hala przy już istniejącej. Wiązałoby się to z olbrzymimi kosztami. Bardziej prawdopodobne wydaje się poszerzenie dachu. Ten pomysł kupcom, których pytaliśmy, się podoba.
- Próbujemy znaleźć rozwiązanie, które nie będzie kosztowne, a zadośćuczyni prośbom kupców - podkreśla dyrektor Kułaga.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
