Obchody Święta Ofiarowania, czyli Kurban Bajram rozpoczęło uroczyste nabożeństwo w meczecie w Bohonikach koło Sokółki. Odprawiono je w minioną sobotę. W nabożeństwie uczestniczyli muzułmanie z różnych zakątków Polski i Europy.
Święto upamiętnia złożenie ofiary z baranka przez proroka Abrahama. Dotychczas nieodłącznym elementem Kurban Bajram był ubój rytualny. W ubiegłym roku obchody zakłócili obrońcy praw zwierząt i przeciwnicy uboju rytualnego. Tym razem w Bohonikach nie było ani obrońców, ani ofiary - kurbanu.
- Mieszkam w Bohonikach już prawie 30 lat i z tego, co pamiętam, bardzo rzadki zdarzało się, aby podczas Kurban Bajram nie składano u nas w ofierze jakiegoś zwierzęcia. Dla nas kurban to jak dla katolików święconka - wyjaśniła Eugenia Radkiewicz z muzułmańskiej gminy wyznaniowej w Bohonikach.
Wśród uczestników sobotniego nabożeństwa w meczecie spotkaliśmy Dorotę Magdalenę Jasińską.
- Jechałam do Bohonik razem z mężem specjalnie na to święto. Mieszkamy w Niemczech, w Hamburgu. Podróż zajęła nam 12 godzin. Mąż pochodzi z Bohonik, natomiast ja - z okolic Poznania. Nie spodziewałam się, że spotkam tutaj aż taki tłum - przyznała Dorota Magdalena Jasińska.
Kobieta dodała, że zależy jej, aby podczas uroczystości zrobić jak najwięcej zdjęć.
- Pokażę je muzułmanom w Niemczech. Oni nie wierzą, że w Polsce jest islam - powiedziała.
Po opuszczeniu meczetu, muzułmanie złożyli sobie świąteczne życzenia i podzielili się sadogą (słodyczami). Imam Aleksander Bazarewicz przeprowadził też zbiórkę na rzecz Tatarów krymskich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?