Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Nowinka: Dorota Winiewicz chce naprawić błędy poprzednich władz

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Wójt gminy Nowinka, Dorota Winiewicz.
Wójt gminy Nowinka, Dorota Winiewicz. Archiwum
Mieszkańcy gminy odetchną z ulgą. Po wielomiesięcznych staraniach wójt Doroty Winiewicz, wspieranej silnie przez naszą gazetę, sprawa zakazu budowy czegokolwiek w pobliżu akwenów wodnych zostanie najprawdopodobniej raz na zawsze załatwiona.

- Będziemy wprawdzie wnosili o dokonanie pewnych drobnych korekt, ale najważniejsze, że sprawa, która na początku wydawała się wręcz beznadziejna, zostanie w końcu załatwiona - cieszy się wójt Winiewicz.

Problem pojawił się parę lat temu, gdy mieszkańcy zaczęli zgłaszać zamiary modernizacji swoich nieruchomości. Ktoś chciał postawić garaż, ktoś ubikację, a kolejna osoba - podwyższyć dach o 30 cm. Wszystkie te nieruchomości znajdowały się bliżej niż 100 m od zbiorników wodnych.

Okazało się, że w świetle prawa tego typu inwestycje nie są możliwe. Poprzedni wójt nie zadbał bowiem o podjęcie odpowiedniej uchwały w I połowie ubiegłej dekady. Nowinka stała się więc jedyną gminą w regionie, gdzie w pobliżu akwenów wodnych (nie tylko jezior czy rzek, ale też np. przydomowych stawów) nie można było dokonać praktycznie żadnej inwestycji. Zgodę urzędnicy wydawali tylko na odtworzenie tego, co już jest, czyli np. na remont dachu.

Zarówno w urzędach wojewódzkich, jak i w ministerstwach wszyscy rozkładali ręce. Sugerowali, że praktycznie nic tu zrobić nie można i mieszkańcom gminy pozostaje pogodzenie się ze swoim losem.
Jedynym ratunkiem było przeprowadzenie odpowiednich zmian prawnych przez sejmik wojewódzki. To wiązało się jednak z kosztami oraz bardzo skomplikowaną procedurą. Chodziło m.in. o dokonanie nowej inwentaryzacji przyrodniczej.

Nasza gazeta, wychodząc z założenia, że ludzie nie mogą cierpieć za błędy władzy, mobilizowała radnych wojewódzkich do pracy. Sprawę zaczął ostatecznie koordynować Bogdan Dyjuk, przewodniczący sejmiku. I się udało.

Urząd Marszałkowski w Białymstoku zdobył najpierw odpowiednie pieniądze na inwentaryzację przyrodniczą, a potem ją zlecił. Prace nabrały tempa. Urzędnicy przygotowali też projekt sejmikowej uchwały. Teraz jest on poddawany konsultacjom.

Na początku urzędnicy różnych szczebli tylko rozkładali ręce. Twierdzili, że w tej sprawie nic się nie da zrobić. Ale się uparłam.

Dorota Winiewicz
wójt Nowinki

Przewodniczący Bogdan Dyjuk przewiduje, że pod obrady wejdzie 7 listopada. Jeżeli radni uchwałę przyjmą, nowe prawo zacznie od razu obowiązywać. Skorzysta na tym wielu mieszkańców gminy Nowinka.

Nawet jeśli czyjaś nieruchomość znajduje się bliżej niż 100 metrów od akwenu wodnego, będzie mógł ją modernizować pod warunkiem, że nie przesunie linii zabudowy w kierunku jeziora czy rzeki. Inwestycję można więc prowadzić w głąb działki, wszerz, albo w górę. Ważne jest przy tym, że pod uwagę brane będą jedynie większe akweny wodne. Małe stawy zostaną potraktowane tym razem tak, jakby ich nie było.

- Zastrzeżenia mamy natomiast do jednego zapisu - mówi wójt Winiewicz. - Określa się w nim, że nowa inwestycja nie może przekraczać 10 proc. powierzchni całej zabudowy na danej działce. Oznacza to, że jeśli ktoś ma tam niewielki domeczek, a takich na terenie gminy Nowinka jest sporo, będzie miał problemy z postawieniem ubikacji. Bo w tych 10. proc. się nie zmieści. Podczas konsultacji chcemy tę kwestię podnieść. Mam nadzieję, że radni to uwzględnią. Taki zapis nie do końca jest bowiem sprawiedliwy i foruje właścicieli dużych nieruchomości.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna