- Apelacja prokuratury to nieuprawniona polemika z ustaleniami sądu - stwierdził w uzasadnieniu postanowienia sędzia Grzegorz Skrodzki.
Podkreślił, że nie znaleziono żadnych podstaw, by uwzględnić apelację. Sąd pierwszej instancji z pełną starannością ocenił materiał dowodowy i ustalił stan faktyczny. Poza tym prokuratorska apelacja to powtórzenie aktu oskarżenia.
A ten dotyczył zdarzenia z 26 stycznia br. Kolneńscy śledczy ustalili, że około godz. 18 burmistrz kupował alkohol na stacji benzynowej. Wyjeżdżając z niej, uszkodził auto jej właściciela. Ten poinformował policję o zdarzeniu około godz. 21. Gdy pół godziny później funkcjonariusze przyszli do domu Waszkiewicza, burmistrz już spał. Był pod wpływem alkoholu - badanie alkomatem w chwili zatrzymania wykazało dwa promile w wydychanym powietrzu. Potem trzykrotnie pobrano od burmistrza krew. Waszkiewicz został zatrzymany na 48 godzin.
W połowie czerwca br. kolneński sąd uznał, że nie da się ustalić ze 100-procentową pewnością tego, że burmistrz podczas kierowania samochodem był pod wpływem alkoholu. Dlatego uniewinnił go.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?