Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śpiewała królowi Bahrajnu i prezydentowi Kwaśniewskiemu

Urszula Krutul
Beata Just nie boi się kamery. Brała udział nie tylko w muzycznych talent shows w telewizji, ale też np. w programie kulinarno-rozrywkowym "Ugotowani"
Beata Just nie boi się kamery. Brała udział nie tylko w muzycznych talent shows w telewizji, ale też np. w programie kulinarno-rozrywkowym "Ugotowani"
Teraz zaś 37-letnią Beatę Just z Białegostoku będzie mógł usłyszeć każdy. Występuje ona w telewizyjnym show "The Voice of Poland". Wpadła pod opiekuńcze skrzydła Marka Piekarczyka, chociaż walczyła o nią również Edyta Górniak.

Kiedy miała 19 lat, przeczytała w gazecie ogłoszenie, że kilku polskich muzyków szuka wokalistki do występów na Bliskim Wschodzie. Zgłosiła się, zaprezentowała i od razu podpisała kontrakt. Już po kilkunastu dniach śpiewała w Dubaju. Pojechała tam na 8 miesięcy, a została 6 lat.

- Od początku wiedziałam, że to będzie wielka przygoda... - wspomina Beata Just. - Jeszcze przed wyjazdem wyobrażałam sobie ten świat arabskich luksusów: szejków, pałacy kapiących złotem... I się nie rozczarowałam. Poza tym, jestem ciepłolubna, więc świetnie się w tamtym klimacie czułam.

W Zjednoczonych Emiratach Arabskich Beata miała okazję występować na jednej scenie ze słynnym francuskim zespołem Gipsy Kings (wykonującym m.in. takie przeboje jak "Bamboleo", "Volare", "Bajla Me"). Dzieliła z nim garderobę i śpiewała tuż przed ich koncertem. Występowała też z francuskim wokalistą Khaledem oraz jako support niemieckiego zespołu La Bouche.

W Dubaju spędziła niespełna rok, potem przeprowadziła się na wyspę Bahrajn, położoną na archipelagu w Zatoce Perskiej. Tam również żyła ze śpiewu. Występowała m.in. dla króla Bahrajnu, Hamada ibn Isa Al Chalifa, który do dziś rządzi na tej wyspie.
- To było niesamowite, ludzie mi do tej pory nie wierzą, że śpiewałam dla króla - opowiada białostoczanka. - Grałam wtedy w hotelach. I właśnie podczas jednego z takich występów zostałam zauważona i zaproponowano mi, bym zaśpiewała królowi. Do pałacu popłynęłam wspaniałym jachtem... Królowi bardzo się mój występ spodobał i poprosił mnie, żebym zaśpiewała jeszcze dodatkowo "Coco Jambo" zespołu Mr. President (śmiech). Miałam wtedy tylko 21 lat, a już otarłam się o ten niesamowity i niewyobrażalny dla przeciętnego Polaka świat luksusów.

z arabskich luksusów do ambasady w waszyngtonie
Jednak po kilku latach, spędzonych w ciepłych krajach arabskich, białostoczanka zapragnęła czegoś innego. Wyjechała więc do Stanów Zjednoczonych, do siostry, która też jest muzykiem. Przez kilka miesięcy występowała razem z siostrą i jej zespołem. Jeździła na koncerty i w międzyczasie podglądała pracę największych gwiazd muzyki pop - m.in. Pink (która wówczas pracowała nad płytą w studiu nagraniowym).
Wtedy też w głowie zaczęła jej kiełkować myśl, żeby wrócić do Polski i stworzyć pierwszą w kraju szkołę rocka. Jednak czuła, że najpierw musi skończyć studia.

- Wróciłam więc do Białegostoku i dostałam się na politologię - opowiada. - Byłam jedną z najlepszych studentek na roku! Kiedy przyszedł czas na wybieranie miejsca stażu, postanowiłam zaryzykować i zgłosić się do pracy w ambasadzie polskiej w Waszyngtonie. Wysłałam aplikację i... przyjęli mnie!

W ambasadzie trafiła do działu kultury. Nawet się za bardzo nie zdziwiła, bo w jej CV można było wyczytać, że gra na skrzypcach, pianinie, świetnie śpiewa i zna biegle język arabski. Jako pracownik ambasady miała okazję nie tylko spotkać najbardziej znanych polityków, odwiedzających USA, ale i... dla nich śpiewać. Wystąpiła m.in. przed prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim.

Akademia Rock&Rolla

Po zakończonym stażu wróciła do Polski i rozpoczęła realizację swojego największego muzycznego marzenia - założyła Akademię Rock&Roll'a. Szkoła działa od 2009 r. i przewinęło się przez nią już mnóstwo dzieciaków. Beata uczy maluchy śpiewu i gry i na instrumentach. Ma też na koncie niemałe sukcesy. Założony w Akademii zespół Little Breaver występował w finale programu Must Be The Music. Jedna z uczennic białostockiej Akademii Rock&Roll'a wzięła udział w programie Mam Talent, a z kolei jeden z uczniów wystąpił - wraz z założycielką szkoły - w programie Bitwa na Głosy, u boku Janusza Panasewicza, wyśpiewując 4 miejsce na podium.

- Jak w każdym biznesie obok sukcesów zdarzały się też wpadki - przyznaje Beata. - Jednak trwam i będę trwać, dopóki młodzi ludzie będą kochali rocka i będą chcieli go poznawać. Cieszy mnie, że w mojej Akademii pojawiają się coraz młodsze dzieci, które, tak jak ja, bardzo wcześnie stawiają pierwsze kroki na scenie. I które tak jak ja kochają muzykę i rock'n'roll'a.

Sześciolatka gra na skrzypcach

Beata swoją muzyczną edukację rozpoczęła w wieku 6 lat. Już wtedy czuła, że muzyka to jej żywioł.

- Moja siostra zaczęła uczęszczać na lekcje gry na pianinie i ja, dwa lata młodsza, ją podglądałam i po niej powtarzałam . Bardzo szybko się uczyłam - wspomina z uśmiechem Beata. - Mama, widząc to, zainwestowała w przyszłość moją i moich sióstr i wszystkie nas wysłała do szkoły muzycznej, do klasy skrzypiec. Chociaż bardziej marzyłam o śpiewaniu. Pamiętam, że jak miałam dwa latka, chodziłam i śpiewałam "Od rana mam dobry humor". I wymyślałam wciąż nowe słowa. Mam nawet nagraną kasetę z tymi moimi śpiewami. To świetna pamiątka.

Trzy lata później Beata wzięła udział w Ogólnopolskich Przesłuchaniach w Olsztynie i zdobyła wyróżnienie. Potem było II miejsce w Malborku na Ogólnopolskich Przesłuchaniach. A kiedy miała 16 lat, założyła z koleżanką (obecnie znaną aktorką - Anetą Todorczuk) kwartet smyczkowy. Grały rocka i klasykę. Uzdolniona muzycznie białostoczanka próbowała też swoich sił w kapeli szantowej "Kill Water".

Muzyczne zdolności odziedziczyła też po mamie córka Beaty - Amira.
- Ma dopiero rok i trzy miesiące, a już zaczyna grać na skrzypcach - podkreśla dumnie Beata. - Amira umie prawidłowo utrzymać instrument i przeciągnąć smyczkiem po strunach. A jak na tak małe dziecko, to już duży sukces.

Imię córeczka otrzymała po koleżance Beaty z Bahrajnu.
- Kiedy ją poznałam, zakochałam się w jej imieniu. I obiecałam sobie, że tak nazwę moją córkę - wspomina białostoczanka. - Amira to po arabsku księżniczka.
Życie w świetle kamer

Beata Just jest przyzwyczajona do życia w świetle kamer. Po raz pierwszy w polskiej telewizji pokazała się dwa lata temu, kiedy to wzięła udział w "Bitwie na głosy", emitowanej przez TVP 2. Co tydzień mogliśmy oglądać jej występy w drużynie Janusza Panasewicza. Później pojawiła się w show o nieco innej, bo kulinarnej tematyce, czyli w "Ugotowanych" w telewizji TVN. Teraz zaś wokalne popisy Beaty Just możemy podziwić w programie "The Voice of Poland" w telewizyjnej "dwójce".

Przesłuchania w ciemno do tego programu odbyły się pod koniec września. Beata swoim niezwykle mocnym głosem zaśpiewała piosenkę Agnieszki Chylińskiej pt. "Winna" i od razu podbiła serce Marka Piekarczyka, lidera zespołu TSA. Teraz pod jego skrzydłami przygotowuje się do kolejnych telewizyjnych występów . Chociaż na swoją muzyczną "opiekunkę" mogła wybrać również Edytę Górniak, która zresztą jako pierwsza z jurorów programu "The Voice of Poland" zachwyciła się głosem białostoczanki.

Jednak kariera w telewizji to dla Beaty za mało. Jako politolog z wykształcenia chce spróbować swoich sił w zbliżających się wyborach samorządowych. Pracuje też, razem ze swoimi uczniami z Akademii Rock&Roll'a nad kolejnym musicalem. Tym razem będzie on poświęcony idolowi Beaty - Michaelowi Jacksonowi.

- Uwielbiam jego piosenki - rozpływa się białostoczanka. I od razu przywołuje wspomnienia, jak udało się jej spełnić jedno ze swoich marzeń - zobaczyć legendarnego Michaela Jacksona z bliska. - Przyjechał do Warszawy na koncert, na który oczywiście pojechałam. Kiedy dowiedziałam się, że Michael będzie wychodził z hotelu Mariott, od razu z pociągu pobiegłam pod hotel. I udało się! Znalazłam się o metr od słynnego Jacksona... To dowód, że jak się czegoś bardzo pragnie, to wszystko się uda.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna