Ul. Przykoszarowa: Rozejm w sprawie wojskowego płotu

Przebudowa ul. Przykoszarowej zaczęła się w kwietniu. Ulica jest już przejezdna, ale prace jeszcze się nie zakończyły. Przez wydawałoby się drobne niedopatrzenie wykonawca nie mógł wybudować chodnika po stronie jednostki wojskowej. Okazało się, że na miejscu planowanego ciągu pieszego na miejskiej działce stoi ogrodzenie jednostki.

Sprawę trzeba było szybko uregulować, bo inwestycja kosztująca 4,6 mln zł jest realizowana przy unijnym dofinansowaniu (aż 90-procentowym) i nie ma mowy o odstępstwach od projektu. Czyli chodnik ma być, inaczej trzeba zwracać dotację.

Negocjacje z wojskowymi były ciężkie. Chcieli oni, by miasto wybudowało nowe ogrodzenie. Kosztowałoby to 100 tys. zł. Władze miasta twardo obstawały przy pomyśle przesunięcia istniejącego ogrodzenia. I udało się.

- W ub. tygodniu prezydent zawarł porozumienie z Rejonowym Zarządem Infrastruktury w Olsztynie i Dowódcą Jednostki Wojskowej Nr 5338 w Białymstoku w sprawie przestawienia istniejącego ogrodzenia terenu jednostki wojskowej w Łomży - informuje Łukasz Czech z łomżyńskiego magistratu. - Miasto dokona rozbiórki części ogrodzenia zewnętrznego kompleksu wojskowego od strony ul. Przykoszarowej na odcinku 80 metrów oraz odtworzy na granicy nieruchomości wojskowej rozebrane ogrodzenie przy zastosowaniu materiałów pozyskanych z demontażu, z zachowaniem istniejącego stanu i obecnych parametrów.

Jeżeli teraz dopisze pogoda, to prace powinny zakończyć się jeszcze w tym tygodniu. Ich koszt został wyceniony na 8 tys. zł. Wkrótce oficjalnie zakończy się zatem cała przebudowa Przykoszarowej w ramach projektu "Usprawnienie drogowych połączeń regionalnych w granicach Łomży - III etap".