Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest ci ciągle zimno? Wypadają ci włosy? Sprawdź jakiego mikroelementu brakuje w twojej diecie

Not. Urszula Ludwiczak
Rola mikroelementów w naszym odżywianiu i skutki ich braku lub nadmiaru były tematem ostatniej audycji z cyklu Pytanie do specjalisty w białostockim Radiu Orthodoxia. Gościem była doc. Katarzyna Socha, z Zakładu Bromatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Oto zapis audycji.

- Czym są składniki mineralne?

- Składniki mineralne: makro- i mikroelementy, stanowią 4-5 proc. masy ciała naszego organizmu. Nie dostarczają energii, jak podstawowe składniki odżywcze, czyli białka, tłuszcze, węglowodany, ale podobnie jak witaminy, są niezbędne do życia. Odpowiadają za naszą prawidłową kondycję, stan skóry, włosów. Są budulcem tkanek ciała, wchodzą w skład kości, ważnych enzymów ustrojowych, regulują przemianę materii, odpowiadają za równowagę kwasowo-zasadową. Zakwaszenie ustroju, kiedy w naszej diecie występuje przewaga produktów kwasotwórczych (np. mięsa, jaj), a niedobór produktów zawierających pierwiastki zasadotwórcze (np. warzyw i owoców), może powodować ogólne osłabienie, zwiększoną wrażliwość skóry na podrażnienia, a nawet problemy z nerkami i stawami. Składniki mineralne regulują także gospodarkę wodno-elektrolitową w organizmie, kontrolują procesy trawienia. Zarówno makro- jak i mikroelementy powinny znajdować się w organizmie w odpowiedniej ilości, jeśli jednego będzie za dużo, innego za mało, równowaga będzie zachwiana i mogą wystąpić negatywne skutki zdrowotne.

- Jakie pierwiastki mamy w organizmie?

- Te pierwiastki, których mamy w organizmie więcej i zapotrzebowanie na nie jest większe, to makroelementy. Zaliczamy do nich: wapń, magnez, fosfor, potas, sód, chlor i siarkę. Natomiast te, na które zapotrzebowanie jest mniejsze, poniżej 100 mg na dzień i ich zawartość w organizmie jest mniejsza - poniżej 0,1 proc., to mikroelementy. Zaliczamy do nich żelazo, cynk, selen, jod, miedź, mangan, kobalt, chrom i wiele innych. Gama mikroelementów jest dużo większa niż makroelementów. W organizmie występują też pierwiastki, takie jak ołów, kadm, rtęć, które nie wywołują żadnych efektów korzystnych. Są to pierwiastki toksyczne i należy dbać o to, aby ich dostarczanie, między innymi z dietą, było możliwie najniższe. Stanowią one zanieczyszczenia żywności i w ustawodawstwie określona jest ich dopuszczalna zawartość w środkach spożywczych.

- Czy są takie mikroelementy, które warto w postaci suplementów zażywać, bo nie jesteśmy w stanie ich dostarczyć sobie w normalnej diecie?

- Jeżeli dieta jest prawidłowo zbilansowana, spożywamy odpowiednią ilość produktów mlecznych, warzyw, owoców, produktów zbożowych z pełnego przemiału, do tego mięso (jedną porcję dziennie, którą 1-2 razy w tygodniu dobrze zastąpić mięsem ryb), nie powinny wystąpić objawy niedoboru żadnego pierwiastka i nie ma potrzeby suplementować. Jedynym wyjątkiem jest selen. W woj. podlaskim występuje niedobór selenu w środowisku, czyli w glebie i roślinach, co skutkuje jego niską zawartością w żywności z naszego regionu i w diecie mieszkańców Podlasia. Można rozważyć suplementację, ale tylko po uprzednim zbadaniu stężenia selenu w surowicy. Dzienne zapotrzebowanie na selen to około 55-70 mikrogramów dziennie. Nadmiar tego pierwiastka również ma efekty toksyczne, dlatego suplementacja powinna być stosowana tylko w sposób kontrolowany.

- Po co nam selen?

- To jedyny pierwiastek wbudowany do naszego kodu genetycznego. Należy do mikroelementów antyoksydacyjnych, przeciwdziała niekorzystnemu wpływowi wolnych rodników w organizmie, chorobom zapalnym jak np. reumatoidalne zapalenie stawów. Skrajny niedobór selenu może spowodować kardiomiopatię, zaburzenia rytmu serca, choroby układu krążenia, zapalną osteoartropatię, być przyczyną chorób nowotworowych (jelita grubego, wątroby, tarczycy, piersi, krtani, nerki, pęcherza). Warto zadbać o odpowiedni poziom selenu, ma on bowiem działanie przeciwzapalne, przeciwgrzybicze, przeciwbakteryjne, jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania tarczycy, stosowany jest także wspomagająco w łuszczycy. Nie można go jednak przedawkować, bo wtedy mamy takie objawy jak wypadanie włosów czy zanik paznokci, ale też progresję chorób nowotworowych. Dobrym źródłem selenu są orzechy brazylijskie, ale wystarczą 3-4 orzechy dziennie, aby pokryć zalecaną dzienną dawkę. Selen można też znaleźć w rybach, czosnku, chrzanie, grzybach, owocach morza.

- Po co w naszej diecie żelazo?

- To bardzo istotny mikroelement, jego zawartość w organizmie dorosłego mężczyzny wynosi około 4 gramów. Podstawowa rola żelaza to przenoszenie tlenu w ustroju, udział w procesach oddychania komórkowego. Jest to składnik hemu (hemoglobiny w krwince czerwonej). Jego niedobór oznacza niedokrwistość i jej następstwa, czyli apatię, zmiany depresyjne, obniżone funkcje poznawcze. To bardzo ważny mikroelement w okresie ciąży - niedobór stwarza np. ryzyko przedwczesnych porodów, a także może powodować zwiększoną umieralność kobiet i noworodków. Dlatego w przypadku stwierdzonego niedoboru u kobiety ciężarnej stosuje się jego suplementację. Niedobór żelaza to zaburzenia procesów metabolicznych, upośledzenie termoregulacji (takiej osobie ciągle jest zimno), zaburzenia w tworzeniu hormonów tarczycy.

Źródłem żelaza są produkty mięsne, najlepiej krwiste, podroby w których występuje tzw. żelazo hemowe o lepszej przyswajalności, ale też pełnoziarniste produkty zbożowe, rośliny strączkowe czy szpinak. Żelazo jest dość trudno wchłaniane przez organizm. Aby zwiększać jego biodostępność, trzeba spożywać więcej produktów z witaminą C, a ograniczyć spożywanie tych, które obniżają jego przyswajanie, jak mocna herbata i zmniejszają tzw. "gęstość żelaza", jak cukier i tłuszcze.

- Do czego nam cynk?

- To kolejny bardzo istotny, antyoksydacyjny pierwiastek. Mamy go ok. 2 gramów w organizmie, z czego 60 proc. znajduje się w mięśniach, 20 proc. w kościach, 15 proc. w skórze, a pozostałe 5 proc. jest we włosach, rogówce, siatkówce oka, narządach płciowych. To że ma on korzystny wpływ na skórę, wiadomo od dawna. Już 5 tys. lat temu w Egipcie do leczenia ran stosowano maść cynkową, do dziś jest dostępna w aptekach i stosowana chociażby na zmiany trądzikowe. Cynk to składnik ok. 300 enzymów, odpowiada za procesy metaboliczne, przemiany białek, tłuszczów, węglowodanów. Ma wpływ na układ odpornościowy, prawidłową strukturę kości, jest niezbędny do optymalnego utrzymania stężenia witaminy A w organizmie.

Cynk szybko się zużywa, wystarczy 12 godzin bez dostarczania cynku w diecie, a już o 50 proc. spada jego stężenie w surowicy. Tracimy go zwłaszcza po zabiegach chirurgicznych, kuracjach odchudzających, podczas stosowania środków antykoncepcyjnych, a także przy zbyt słodkiej lub słonej diecie.

Z badań prowadzonych przez nasz zakład wynika też, że obniżone stężenie cynku ma związek ze zwiększoną umieralnością pacjentów po zabiegu operacyjnym tętniaka mózgu. Cynk odpowiada też za płodność, jego odpowiednia podaż jest bardzo ważna u chłopców w okresie dojrzewania. Suplementy cynku przydają się, gdy trzeba szybko uzupełnić jego niedobór np. w łysieniu po chemioterapii czy po porodzie. W normalnej codziennej diecie dostarczamy go z mięsem, produktami zbożowymi pełnoziarnistymi, dobrym źródłem są pestki słonecznika, dyni. Najbogatsze w cynk są ostrygi.

- Niedobór jakich mikroelementów jest najbardziej niebezpieczny?

- Wszystkich. Trudno wybrać ten, który jest najbardziej niebezpieczny. Mikroelementy to pierwiastki niezbędne i niedobór każdego z nich niesie negatywne skutki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna