Tę sprawę ujawniliśmy na naszych łamach w czerwcu. Mieszkańcy gminy Nowinka, których nieruchomości znajdują się bliżej niż 100 metrów od akwenów, niczego nowego zbudować od wielu miesięcy nie mogą. To konsekwencja zaniedbania poprzednich gminnych władz, które na czas nie podjęły odpowiedniej uchwały.
Mieszkańców zbulwersowało to, że im odmawia się prawa do podwyższenia dachu o kilkadziesiąt centymetrów, czy dobudowania ubikacji, a radny Krzysztof Rowiński, w dodatku przewodniczący komisji rewizyjnej, postawił niemal nowy dom. I to bliżej niż 100 m od jeziora. A dostał zgodę jedynie na remont dachu.
Radny zapewniał, iż prawa nie złamał. Bo odbudował budynek na tych samych fundamentach.
Antoni Dębowski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Augustowie, nie ma jednak wątpliwości, że to samowola budowlana. Dlaczego więc radny nie otrzymał nakazu rozbiórki domu? Bo obowiązujące przepisy pozwalają na legalizację takich nieruchomości, a poza tym, kończą się prace nad zmianą restrykcyjnych przepisów, które do tej pory obowiązywały w gminie Nowinka.
Radny ma jeszcze kilka tygodni na dostarczenie niezbędnej dokumentacji i wpłacanie 50 tysięcy złotych. Taki jest, zgodnie z prawem, koszt legalizacji samowoli. Jeżeli tego nie uczyni, jak zapewnia Dębowski, otrzyma nakaz rozbiórki.
Podobnie musi też uczynić mieszkanka wsi Danowskie, która zamiast wyremontować mały domek, zrobiła z niego posiadłość.
Nie potwierdziło się natomiast, aby w tej samej wsi nielegalna budowla powstała na działce należącej do bliskiej współpracownicy wójt Doroty Winiewicz.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
