O tej sprawie głośno było dwa lata temu. 22-letni G. rozsyłał do właścicieli firm działających na terenie całej Polski wezwania do zapłaty za wpis do utworzonego przez siebie Krajowego Rejestru Informacji o Przedsiębiorcach. Domagał się 110 zł. Wezwanie przypominało druk urzędowy. Tysiące ludzi dało się nabrać. Na konto G. wpłynął ponad 1 mln zł.
W lutym br. prokuratura skierowała do suwalskiego sądu akt oskarżenia w tej sprawie, oparty na zeznaniach kilkuset poszkodowanych. Niemal od razu obrońca zgłosił, by przesłuchać wszystkich, czyli 11 tys. ludzi.
Z tym wymiar sprawiedliwości nie poradziłby sobie przez kilka lat. Suwalski sąd uznał jednak, że tej sprawy w ogóle nie powinien rozstrzygać. Bo pierwsze zgłoszenie o przestępstwie napłynęło z okolic Bydgoszczy. Tam też sprawę odesłano. Ale bydgoscy sędziowie złożyli wniosek o przeniesienie procesu do Suwałk ze względu na tzw. ekonomikę procesową.
To słaby argument, bo poszkodowani pochodzą z całej Polski i koszty ich dojazdu do Suwałk będą spore. Ale ostateczną decyzję podejmie Sąd Apelacyjny w Gdańsku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?