- Nie potrafię nawet myśleć o tym, że mógł to zrobić któryś z kontrkandydatów, myślę, że to chuligański wybryk - podkreśla radny. - Zniszczono większość moich banerów. Miałem nadzieję, że kampania będzie toczyła się w duchu merytorycznej debaty, ale okazało się, że jest inaczej.
Dlatego kandydaci opublikowali list otwarty, w którym proszą o kampanię fair play. Pismo podpisali wszyscy, prócz Adama Kiełczewskiego, urzędującego burmistrza.
- Zabrakło jego podpisu, bo burmistrz to burmistrz - mówi kandydatka Marta Gutowska. - Jest urzędującym burmistrzem, a my jesteśmy kandydatami.
Adam Kiełczewski nie ukrywa swego rozczarowania.
- Jest mi przykro, że nie zwrócono się do mnie w tej sprawie, uważam, że jest to manipulacja, ja nie mam z tym nic wspólnego - podkreśla. - We wtorek mi także zniszczono plakaty i już zgłosiłem to na policję.
A ta już szuka sprawców zniszczenia jednej mobilnej reklamy kandydata Dariusza Latarowskiego.
- Do zniszczenia miało dojść w nocy z 16 na 17 października - informuje Joanna Kiluk z grajewskiej policji. - Prowadzimy dochodzenie w kierunku uszkodzenia mienia i znieważenia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?