Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces strażników miejskich: Prokurator domaga się więzienia i grzywny. Obrona chce uniewinnienia

mw
Archiwum
Dla 11 strażników miejskich, oskarżonych m.in. o niedopełnienie obowiązków i poświadczenie nieprawdy w dokumentach, prokurator zażądała po 2000 zł grzywny oraz kar więzienia (od roku do dwóch lat) z warunkowym zawieszeniem na 3-4 lata. Obrona wnioskuje o uniewinnienie.

- Oskarżeni nie kierowali się rzetelnością i literą prawa, a chęcią szybkiego rozliczenia ujawnionego wykroczenia drogowego. Nie może tu być mowy o niedociągnięciach, to było niedopełnienie obowiązków - podkreślała wczoraj prokurator w mowie końcowej w procesie przed Sądem Rejonowym w Białymstoku.

Według śledczych, strażnicy, mimo że ustalili sprawców przekroczenia prędkości zarejestrowanej przez fotoradar, odstępowali od ich ukarania. Mandaty mieli wystawiać na niewinne osoby. Np. na zdjęciu z fotoradaru strażników był łysy mężczyzna w okularach, a mandat dostała blondynka z długimi włosami. Karane były matki, koleżanki, żony sprawców, które nie miały jeszcze punktów karnych. Prokuratura wykryła 18 przypadków nieprawidłowości w latach 2006-2008.

Obrońcy nie pozostawili suchej nitki na prokuratorskich dowodach, nazywając je lichymi. Chodziło m.in. o jakość zdjęć z fotoradaru.
- Większość nie nadaje się do niczego. Tam nic nie widać - stwierdził wczoraj jeden z mecenasów.
Wyrok w środę.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna