Były minister sprawiedliwości Jarosław Gowin dokonał radykalnej reformy polskiego sądownictwa. 79 sądów stało się oddziałami zamiejscowymi innych jednostek. Z punktu widzenia interesantów, zbyt wiele się nie zmieniło. Bo rozprawy i tak odbywają się na miejscu i tutaj też można załatwić większość spraw. Tyle, że np. żeby wybrać się na skargę do prezesa, trzeba już pojechać do innego miasta.
Na Suwalszczyźnie ofiarą reformy padł sejneński sąd. Stał się oddziałem zamiejscowym augustowskiej Temidy.
Po zdymisjonowaniu ministra Gowina jego reformę zakwestionowano. Rządzący przygotowali nowe przepisy, na podstawie których od 1 stycznia przyszłego roku większość sądów stanie się na powrót siedzibami "rejonówek". Nie dotyczy to tylko czterech miejscowości, w tym Sejn.
Ministerstwo przyjmuje, że sąd rejonowy musi spełniać przynajmniej jedno z dwóch kryteriów - znajdować się na obszarze zamieszkiwanym przynajmniej przez 50 tys. ludzi, albo w ciągu roku mieć 5 tys. wszystkich spraw. O pierwszym kryterium Sejny mogą tylko pomarzyć. Na terenie powiatu mieszka bowiem nieco ponad 20 tys. ludzi. Spraw w 2013 r. wpłynęło natomiast 2,6 tys.
Ale, jak mówi Marcin Walczuk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Suwałkach, w tym roku ta liczba jest znacznie większa. Nie można wykluczyć, że pod koniec grudnia 5 tys. zostanie przekroczone.
Na razie i tak niczego to nie zmieni. Od 1 stycznia 2015 r. Sejny nie będą siedzibą sądu rejonowego. Większy napływ spraw może jednak dawać podstawę do tego, by o przywrócenie "rejonówki" ubiegać się w przyszłym roku.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?