Na niedzielne wybory samorządowe spojrzeliśmy przez pryzmat tego, co było inne, rekordowe, niecodzienne czy wręcz dziwaczne.
Jedni wygrywali o włos, inni - z miażdżąca przewagą. Jana Jokę w Jaświłach (pow. moniecki) w staraniach o fotel wójta poparło aż 83 proc. głosujących. Wyniki powyżej 80 proc. osiągnęli też Artur Kuczyński ze Szczuczyna i Witold Liszkowski z Puńska.
Natomiast największym pechowcem może czuć się Romuald Fiedorowicz, pełniący funkcję wójta Raczek (pow. suwalski) od 22 lat. Wybory przegrał dwoma głosami. A padło ich na dwóch kandydatów ponad 2,3 tys.
Pecha, ale już w losowaniu mieli dwaj pretendenci do rady mazurskich Starych Juch i jeden w Augustowie. W tym pierwszym przypadku trzy osobą uzyskały identyczną liczbę głosów, w drugim - dwie. Komisja wyborcza musiała przeprowadzić losowanie.
Słabo wypadli obecni lub byli parlamentarzyści. W Suwałkach wybory prezydenckie przegrała posłanka PO Bożena Kamińska. W Ełku - poseł tej samej partii Andrzej Orzechowski. W Augustowie nie powiodło się Adamowi Rybakowiczowi z Twojego Ruchu, a Józefowi Laskowskiemu, byłemu parlamentarzyście Samoobrony - w leżących na Suwalszczyźnie Wiżajnach. Chciał zostać wójtem tej miejscowości.
Przepadł też - starający się o fotel burmistrza Bielska Podlaskiego - Walenty Korycki, wicemarszałek woj. podlaskiego. Parę tygodni temu mówiła o nim cała Polska, bo pijany przyszedł do urzędu marszałkowskiego.
O sukcesie mogą mówić z kolei te ugrupowania, które postanowiły namieszać wyborcom w głowach, wprowadzając na swoje listy osoby, mające identyczne nazwiska jak znane postaci życia publicznego.
W Suwałkach Platforma Obywatelska na pierwszym miejscu jednej z list do rady miejskiej wystawiła Bożenę Kamińską, która jednak nie jest nawet krewną posłanki i - byłej już - kandydatki na fotel prezydenta. Ba, nie należy do PO i wcześniej w życiu publicznym nie dała się poznać z żadnej strony. Ale radną została.
Podobnie jak Adam Gorlo, brat kandydata PiS na prezydenta - Grzegorza. Ten pierwszy jest jednak przynajmniej cenionym lekarzem i nie zajmował pierwszego miejsca na liście w swoim okręgu.
Wiesław Gołaszewski z Płaskiej oraz Marek Motybel z Nowinki to z kolei kandydaci na wójtów, którzy przeszli do II tury, choć zasiadają na ławie oskarżonych. Pierwszy jest oskarżony o wzięcie łapówki, drugi - o przekroczenie uprawnień przy wydawaniu decyzji budowlanych.
Po godz. 15 komisja nie liczy. Idzie do domu
Nie udało nam się podać w dzisiejszym wydaniu wyników wyborów do rady powiatu hajnowskiego. Dlaczego?
- Czekamy, bo system padł - usłyszeliśmy we wtorek w hajnowskim starostwie.
Podeszliśmy do problemu ze zrozumieniem i razem z członkami komisji wyborczej czekaliśmy do godz. 15.30. A wtedy pani sekretarz w starostwie hajnowskim poinformowała nas, że komisja pracuje, ale tylko do 15. 30, a ona nie będzie nikogo poganiać.
- Przecież ci ludzie mają po 60 lat i muszą odpocząć - usłyszeliśmy.
(jul)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?