Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rząd oferuje rolnikom pomoc za zniszczone uprawy. Mają tylko kilka dni na złożenie wniosków

koci
Rolnicy w spawie odszkodowań protestowali już m.in. przed urzędem wojewódzkim w Białymstoku.
Rolnicy w spawie odszkodowań protestowali już m.in. przed urzędem wojewódzkim w Białymstoku. Anatol Chomicz
Rolnicy będą mogli składać wnioski i ubiegać się o rekompensaty za szkody wyrządzone przez dziki. Otrzymają 850 zł za hektar zniszczonych upraw.

Chodzi o straty, które zostały oszacowane przez zespoły do spraw oceny rozmiaru szkód, powołane przez Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Szepietowie. Szkody zostały wówczas ocenione łącznie na 6,3 mln zł.

Na pomoc mogą liczyć rolnicy, których pola znajdują się na obszarach ochronnych lub obszarach objętych ograniczeniami w związku z afrykańskim pomorem świń - w tak zwanej strefie czerwonej i żółtej.
Rządowe wsparcie ma charakter pomocy de minimis, dlatego jeden rolnik może otrzymać maksymalnie 15 tys. euro. A jeśli w ciągu ostatnich trzech lat gospodarz korzystał z pomocy de minimis, limit ten zostanie pomniejszony o wykorzystaną wcześniej kwotę. Natomiast jeżeli rolnik otrzymał wcześniej odszkodowanie od koła łowieckiego, zostanie ono odliczone od przysługującej do hektara zniszczonych upraw kwoty 850 złotych.

Wnioski o przyznanie rekompensat za straty spowodowane przez dziki należy składać do 28 listopada w biurach powiatowych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

- Jeszcze ich nie przyjmujemy - mówi Stefan Krajewski, dyrektor Podlaskiego Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. - Czekamy między innymi na wzór wniosku.
Proponowane przez rząd rozwiązanie nie usatysfakcjonowało podlaskich rolników.

- To farsa - mówi Leszek Januszkiewicz ze wsi Kowale-Kolonia (gm. Kuźnica) - Te 850 zł w żaden sposób nie rozwiązuje problemu strat w uprawach rolniczych i szacowania szkód łowieckich.

Poza tym, jak zauważa, na pomoc nie będą mogli liczyć rolnicy, którzy ponieśli straty wówczas, gdy komisja zakończyła prace oraz ci, których gospodarstwa leżą poza strefą.

- Proponowane przez rząd rozwiązanie nie może zadowolić rolnika, który stracił 4-5 tys. zł, a proponuje się mu 850 zł - podkreśla Leszek Januszkiewicz.

Zapowiada, że rolnicy tego tak nie zostawią, będą walczyć dalej. A jeśli w ciągu kilku najbliższych dni nic się nie zmieni, wrócą z protestami do Białegostoku.

Czytaj e-wydanie »

Słodkie okazje z wysokimi rabatami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna