Zespół z Łomży pokonał w 17. kolejce Centralnej Ligi Juniorów Wisłę Puławy 3:2, dzięki czemu nie spędzi zimy jako czerwona latarnia. Jagiellonia zremisowała 1:1 w Kielcach z Koroną i do wiosennej części rozgrywek przystąpi z trzeciego miejsca.
- Cieszę się, że miłym akcentem zakończyliśmy jesień. Na pewno gra w Centralnej Lidze Juniorów to wielka nauka dla chłopaków, ale i nobilitacja dla całej Łomży. Przecież to ekstraklasa w młodzieżowych rozgrywkach. Dlatego trzeba zrobić wszystko, by nie spaść z tej ligi - uważa trener łomżan Arkadiusz Obrycki.
Biało-czerwoni u siebie spisywali się przyzwoicie i zakończyli jesień z dodatnim bilansem (4 zwycięstwa, 2 remisy i 3 porażki). Przedostatnie miejsce to efekt słabiutkiej postawy na obcych boiskach, gdzie drużyna Obryckiego nie zdobyła żadnego punktu.
- Rzeczywiście, musimy bezwzględnie poprawić grę na obcych stadionach. Pewnym usprawiedliwieniem jest szczupła kadra. Jeśli na wyjazd nie mogłem zabrać kilku piłkarzy z podstawowego składu, to od razu miało to przełożenie na postawę drużyny. Jeszcze w tym tygodniu będziemy rozmawiać z zarządem o tym, jak można wzmocnić się zim kadrowo i jak będą przebiegały przygotowania do wiosennej części sezonu - informuje szkoleniowiec łomżan.
Obrycki uważa, że żaden z jego podopiecznych nie zawiódł. Wszyscy sumiennie pracowali i przykładali się do treningów i meczów. Kilku zawodników zasłużyło na indywidualne wyróżnienia.
- Bardzo równo grał Konrad Kamienowski, który na początku był podporą obrony, a potem dobrze spisywał się w środku pola. Wyróżniał się też Marcin Świderski, a po przyjściu do nas z Olimpii Zambrów wiele jakości wniósł Darek Korytkowski - wylicza trener ŁKS 1926 Łomża.
W znacznie lepszych nastrojach zimę spędzą młodzi jagiellończycy. Po remisie 1:1 z Koroną drużyna Samuela Tomara jest na trzecim miejscu, z ledwie dwupunktową stratą do Polonii Warszawa. Mogło być jeszcze lepiej, bo w Kielcach żółto-czerwoni długo prowadzili dzięki trafieniu Emila Gajko i mieli sporo okazji do zdobycia kolejnych bramek. W końcówce rywale wyrównali z rzutu karnego.
Centralną postacią białostockiego zespołu był jesienią właśnie niezwykle skuteczny Gajko, który strzelił dotąd aż 14 goli. Wraz z Łukaszem Dynelem (ŁKS Łódź) młody napastnik jest współliderem klasyfikacji najskuteczniejszych.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?