- O tym, że Roman Rynkowski rywalizuje ze mną, dowiedziałem się z komisji wyborczej - argumentuje swoją decyzję włodarz Tomasz Naruszewicz. - Prowadził negatywną kampanię, krytykował inwestycje, które realizował. Poza tym, mieszkańcy skarżyli się na jego pracę. W takiej sytuacji trudno oczekiwać, bym darzył go zaufaniem. A to jest podstawą dobrej współpracy.
Wójt Naruszewicz i sekretarz Rynkowski współpracowali przez cztery ostatnie lata.
- Były skargi od mieszkańców na decyzje, które podejmował - dodaje wójt. - Kilka miesięcy temu musiałem udzielić mu upomnienia.
Miarka się przebrała, gdy Rynkowski wystartował w wyborach. Wójt twierdzi, że podwładny niesłusznie go krytykował. Mało tego, nawet nie poinformował o tym, że rywalizuje o najważniejszy fotel w gminie. Kilka dni temu wójt wręczył więc Rynkowskiemu wypowiedzenie z pracy i zaproponował mu pracę w szkole. Były sekretarz nie zgadza się z tą decyzją. Swoich praw zamierza dochodzić w sądzie pracy, gdzie złożył już pozew.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?