Twierdzą, że pierwszy został powołany w ramach "ustawki", a nie demokratycznego wyboru, a drugi zmienił słowa roty. Ślubował nie Rzeczypospolitej Polskiej a Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. - W naszej ocenie powinien ponownie złożyć ślubowanie - zauważa radny opozycyjny Stefan Kościuch. - A tak nie zrobił.
We wtorek opozycja sugerowała, by ponownie przeprowadzić wybór prezydium. A ponieważ ani przewodniczący, ani jego zastępca nie zgodzili się, to sesja została przerwana do czasu rozstrzygnięcia sporu. Zrobi to wojewoda i prokuratura, gdzie ma trafić zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Do nieporozumienia doszło podczas posiedzenia, które odbyło się 1 grudnia. Wówczas większość w radzie powierzyła funkcję przewodniczącego Wiesławowi Radziewiczowi. Choć ten nie wychodził z sali, to chwilę po ogłoszeniu wyników radni otrzymali zaproszenia na kolejną sesję podpisane przez szefa prezydium. - Musiał zrobić to przed wyborem - zauważa Kościuch. - A to oznacza, że demokracja w gminie jest lekceważona. Wszystko zostało ustalone przed sesją.
Radziewicz twierdzi, że zaproszenia podpisał w czasie posiedzenia rady. A jego 80-letni zastępca pomylił się podczas ślubowania, ale później powiedział poprawnie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?