Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sumowo. Nie zgadzają się na sprzedaż jeziora

hel
zdjecie ilustracyjne
zdjecie ilustracyjne archiwum
Mieszkańcy Sumowa są przeciwni sprzedaży jeziora we wsi.

Protest w tej sprawie skierowali do starosty sejneńskiego. - Decyzję o transakcji podejmuje Ministerstwo Skarbu Państwa - przypomina wicestarosta Romuald Witkowski. - Poinformujemy resort o społecznym niezadowoleniu.

14-hektarowy akwen, od ponad 20 lat dzierżawi dyrektor sejneńskiego banku. On też zainteresowany jest zakupem jeziora. Przepisy mówią, że można sprzedać jedynie takie, które jest bezodpływowe. Sumowo natomiast, w przeszłości, było zaliczane do wód płynących. Jak wynika z geodezyjnych dokumentów, akwen połączony był z innym dwoma rowami. Na wniosek dzierżawcy pracownicy sejneńskiego urzędu rejonowego dokonali wizji i stwierdzili, że rowów nie ma. Tym samym zmienili kwalifikację wody.

Decyzję tę uchyliło ministerstwo rolnictwa oraz sądy administracyjne. Wszystkie te instytucje uznały, że Sumowo jest przepływowe. Inaczej do sprawy podszedł suwalski sąd, który stwierdził, że woda w jeziorze jest stojąca. A w takiej sytuacji można je sprzedać. I taki wniosek dzierżawca złożył. Mieszkańcy Sumowa zapowiadają, że będą walczyć o zmianę decyzji. - Już teraz najemca utrudnia nam korzystanie z akwenu - mówią. - A co będzie później?

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna