Kampania "Białystok. Tradycyjnie wielokulturowy"

Różnie bywa z tym traktowaniem cudzoziemców w Białymstoku - mówi Anush Antonyan, Ormianka mieszkająca od 18 lat w Białymstoku.

- Miałam przykre doświadczenia jeszcze w szkole podstawowej, teraz na szczęście już nie. Ale od innych cudzoziemców wiem, że spotykają ich nieprzyjemności.

Białystok zawsze był mieszanką różnych kultur i narodowości. Teraz mieszka tu ponad 1200 cudzoziemców. Są wśród nich Białorusini, Czeczeni, Ormianie, Rosjanie i Ukraińcy. Wciąż jednak od czasu do czasu słychać o różnego rodzaju aktach agresji w stosunku do nich. Cierpki na tym wizerunek miasta.

Aby pokazać bogactwo ich kultur, obyczajów i to, co wnoszą do życia miasta, rusza kampania pod hasłem "Białystok. Tradycyjnie wielokulturowy", organizowana przez Fundację Dialog.

Potrwa ona do czerwca przyszłego roku. W tym czasie zaplanowano wiele wydarzeń kulturalnych i edukacyjnych, których celem będzie integracja mieszkańców.

Na początku zorganizowane zostaną warsztaty kulinarne. Następnie zaplanowane są warsztaty i pokazy muzyczno-taneczne. Wiosną zorganizowane zostanie spotkanie pod szyldem mody i akcesoriów, charakterystycznych dla kultur mieszkających w Białymstoku cudzoziemców. Specjalna niespodzianka będzie czekała również na najmłodszych białostoczan w Dniu Dziecka.
Oprócz uczestnictwa w zaplanowanych warsztatach i pokazach, mieszkańcy będą mogli śledzić również kampanię reklamową, obejmującą między innymi spot telewizyjny i radiowy oraz reklamy w prasie.

- Kampania koncentruje się na wyrazistym przekazie, że nieważne, skąd jesteś, jakie masz obyczaje, kolor skóry, światopogląd, jesteśmy sąsiadami, więc tworzymy Białystok razem - mówi Marcin Kruhlej z Fundacji Dialog. - Chcielibyśmy wyjść do ludzi, przypomnieć mieszkańcom Białegostoku, jak ważną i charakterystyczną dla naszego miasta cechą była od zawsze jego multikulturowość. A także przybliżyć im nieco obyczaje, wierzenia i dziedzictwo kulturowe ludzi, z którymi często mieszkają po sąsiedzku, a tak naprawdę niewiele o nich wiedzą.

Te działania wspiera miasto. - To, co nieznane, budzi lęk - mówi Renata Przygodzka, wiceprezydent Białegostoku. - Dopiero poznanie przełamuje wszelkie bariery. Dlatego poznawanie wartości innych narodowości jest bardzo istotne. Dzięki temu początkowo obcy stają się nasi.