Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Emocje gwarantowane. Ślepsk kontra Cuprum

Wojciech Drażba [email protected]
Mająca bogatego sponsora drużyna z Lubina w Suwałkach nie raz już dostawała srogie lanie
Mająca bogatego sponsora drużyna z Lubina w Suwałkach nie raz już dostawała srogie lanie
Siatkówka - Puchar Polski. Wtorek, 23 grudnia przejdzie do historii suwalskiego sportu. Ślepsk po raz pierwszy zagra o awans do ćwierćfinału pucharowych rozgrywek.

Pierwszy raz biało-niebiescy w meczu o stawkę zmierzą się z rywalem z PlusLigi. Cuprum Lubin debiutuje w elicie i radzi w niej sobie znakomicie. Miedziowi z bilansem 9 zwycięstw, 7 porażek zajmują szóste miejsce. Najlepszą rekomendację wystawili sobie w ostatnich trzech spotkaniach z tuzami ekstraklasy.

Na wyjazdach pokonali 3:2 Asseco Resovię Rzeszów i przegrali 2:3 ze Skrą Bełchatów, jedną z najlepszych drużyn świata. W minioną sobotę u siebie, w obecności 3500 widzów rozbili 3:0 Zaksę Kędzierzyn-Koźle, w setach do 19, 22 i 16.
Jeżeli lubinianie zwyciężą w rozpoczynającym się o godz. 17 meczu w Suwałkach to już 7 stycznia zapewne w wypełnionej po brzegi nowiutkiej hali w Lubinie będą mogli zrewanżować się Skrze, która w tej fazie powinna uporać się z Indykpolem AZS Olsztyn.

- Nie po to jedziemy na drugi koniec Polski, żeby przegrać - mówi Tomasz Tycel, wiceprezes Cuprum. - Chcemy w tych rozgrywkach awansować jak najwyżej. Co prawda w ćwierćfinale trafimy najprawdopodobniej na Skrę, ale już pokazaliśmy, prowadząc w Bełchatowie 2:0 w setach, że mistrz Polski nie jest nam straszny.

Najważniejsze jednak, że żadnych obaw nie mają też suwalczanie. Na początku tego roku w meczu I ligi rozbili Cup-rum, w którym już wtedy grali istny bombardier Szymon Romać oraz Łukasz Kadzie-wicz i Paweł Siezieniewski, byli reprezentanci kraju. Po awansie do elity, drużynę wzmocnili i zdobywają w niej najwięcej punktów Serb Ivan Borovnjak, Holender Jeroen Trommel, Ukrainiec Dmytro Paszycki oraz kolejni ekskadrowicze Marcel Gromadowski, Paweł Rusek i Grzegorz Łomacz.

- Same nazwiska nie grają - mówi Piotr Poskrobko, trener Ślepska. - Poza tym, to nie my wymyśliliśmy porzekadło, że puchary rządzą się swoimi prawami. Jeżeli wyjdziemy na boisko maksymalnie skoncentrowani, nie będziemy popełniali błędów własnych i zdołamy narzucić swój styl gry, to wcale nie musimy zejść z parkietu pokonani. Goście mogą jeszcze odczuwać trudy dalekiej podróży. Jak to w sporcie, dużo będzie zależało od dyspozycji dnia.

Biało-niebiescy nie mają nic do stracenia. Po słabszym początku, notują najlepszy w historii sezon. Powalczą o 11. zwycięstwo z rzędu, no i przede wszystkim o prawo goszczenia słynnej Skry.

Mecz w Suwałkach cieszy się olbrzymim zainteresowaniem kibiców. Sprzedaż biletów, których jest niestety tylko 600, rozpocznie się wcześniej niż zazwyczaj. Widzowie będą mogli wchodzić do hali OSiR już od godz. 15.30.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna