Już nie tylko chomiki czy świnki morskie, ale coraz częściej w naszych domach mieszkają jeże, susły i wiewiórki. Sklepy zoologiczne mają też w ofercie węże, pająki, gekony, a nawet małe małpki. - Mieliśmy też zamówienia na surykatki, szopy pracze, a nawet na skunksa - wylicza Artur Lewczuk, sprzedawca w białostockim sklepie zoologicznym Kameleon.
Nie brakuje też chętnych, aby takimi żywymi prezentami obdarować w wigilijny wieczór najbliższe sercu osoby.
- Zainteresowani przychodzą do nas już kilka tygodni przed świętami i pytają, jak wygląda hodowla takiego zwierzaka - opowiada Artur Lewczuk. - Zwierzę może być dobrym prezentem, o ile decyzja o jego zakupie jest dobrze przemyślana i mamy warunki do jego trzymania. Taki prezent uczy odpowiedzialności. Królikiem może z powodzeniem zajmować się nawet kilkulatek, nakarmić go, wymienić ściółkę.
Legwan zamiast kota
Tegorocznym hitem gwiazdkowym jest jeż pigmejski. Nie jest on bowiem kłopotliwy w domowej hodowli - trzeba tylko zapewnić mu odpowiednie warunki. Potrzebuje sporego terrarium, wyposażonego w matę grzewczą lub żarówkę - w końcu to zwierze afrykańskie! Do tego warto nabyć kołowrotek, aby zapewnić jeżykowi rozrywkę.
- Taki jeż je głównie gotowane mięso, ale też suchą karmę kocią - mówi Lewczuk. - Ale jako że coraz więcej Polaków decyduje się na trzymanie jeżyków w domach, na rynku pojawiła się nawet specjalistyczna karma dla jeży.
Kupując jeża warto jednak pamiętać, że to zwierzę nocne i jeśli chcemy mieć z nim jakiś kontakt, trzeba próbować "przestawić" go na wcześniejsze godziny wstawania. Taki jeż to wydatek ok. 350 zł, plus koszt terrarium i jego wyposażenia.
Niemal przez całą dobę (z krótkimi przerwami na drzemkę zwierzaka) możemy mieć za to kontakt z susłami Richardsona.
- To niezwykle towarzyskie zwierzaki, które przywiązują się do człowieka, ale najlepiej zaopatrzyć się od razu w parkę - mówi Artur Lewczuk. - Są droższe od jeży, bo za susła trzeba zapłacić prawie 600 zł, ale cieszą się sporą popularnością.
Dużo atrakcji może nam też niewątpliwie zapewnić niewielka małpka marmozeta. W sklepie Kameleon od ponad roku mieszka para tych zwierzątek i budzą ogromne zainteresowanie.
- Takie małpki można spokojnie trzymać w domu, pod warunkiem, że zapewnimy im dużą wolierę - mówi sprzedawca. - Są wszystkożerne. Można im podawać miód, syrop z agawy, banany, śliwki oraz owady. Co najważniejsze, te małpki łatwo oswoić.
Jedynym problemem może być ich cena. Małpka marmozeta kosztuje bowiem 7 tysięcy zł. Do tego trzeba doliczyć koszt przygotowania mieszkania dla nowego lokatora.
Na prezenty dla alergików kupowane są zaś zwierzęta bez sierści: legwany, kameleony, gekony czy też agamy. - Oswojony legwan jest nawet lepszy od psa czy kota - zachwala sprzedawca. - Jest bardzo towarzyski.
Trzeba tylko pamiętać, że te zwierzęta wymagają odpowiednio wyposażonego terrarium, które stworzy im właściwy mikroklimat, zazwyczaj z nieco wyższą temperaturą od tej, którą mamy w domu. Egzotyczne gady potrzebują też specjalnej ściółki. I trzeba dbać o ich dietę. Legwan czy żółw są roślinożerne, ale np. węża trzeba karmić żywym pokarmem... - Dlatego jeśli ktoś marzy o zwierzaku wymagającym szczególnej uwagi, zawsze pytamy, czy jest w stanie zapewnić mu odpowiednie warunki - mówi sprzedawca.
Zaraz po świętach Bożego Narodzenia klienci wracają też do sklepów zoologicznych po klatki, miseczki, poidełka czy też karmę.
- Natomiast przed kolejną gwiazdką wracają po... prezenty dla swoich pupilków - śmieją się sprzedawcy ze sklepów zoologicznych.
Hamak czy ubranko?
Gadżetów, którymi można obdarować zwierzaki, nie brakuje. Np. królikowi można podarować kule smakule, w których umieszcza się przysmaki. Dla domowej fretki możemy sprawić hamak, w którym z pewnością będzie spędzać dużo czasu. Dla papugi czy kanarka warto kupić huśtawkę, a dla chomika - nowy domek.
W okresie przedświątecznym świetnie sprzedają się też ubranka dla kotów i psów, w obowiązkowym czerwonym kolorze.
- Zimowa kurteczka podszyta futerkiem to dobry prezent dla małego psiaka, dla tych większych na gwiazdkę kupowane są... buty - mówi Artur Lewczuk. - Każdy zwierzak ucieszy się też z zabawki, która sprawi, że nie będzie się nudził.
Hitem są np. kongi - zabawki wypełniane smakołykami, dzięki którym pies czy kot ma zajęcie na wiele godzin.
Joanna Kiełbasa, zwierzęca behawiorystka z Białegostoku, przyznaje, że dawanie prezentów zwierzakom to głównie sprawianie przyjemności właścicielom.
- Pies raczej nie rozróżnia, że są święta, ale zawsze się cieszy, gdy dostaje zabawkę czy przysmak, udzielają mu się też nasze pozytywne emocje - mówi behawiorystka, która swoim psim klientom piecze z okazji świąt wątróbkowe ciasteczka. - Chociaż najlepszym prezentem dla psa będzie, gdy właściciel poświęci mu swój czas i wybierze się z nim na spacer w jakieś nowe miejsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?