Organy ścigania ustalają, co było przyczyną tragedii. Nie wykluczają, że mogło dojść do przedawkowania środków odurzających. Czy tak było, wykaże sekcja zwłok. Wstępne oględziny wykazały tylko, że w zdarzeniu nie brały udziału osoby trzecie.
Do tragedii doszło na osiedlu Północ w Suwałkach. W jednym z bloków, od kilku miesięcy mieszkanie zajmowali 42-letni mężczyzna i 28-letnia kobieta. To jej matka, która przyszła z wizytą w niedzielę rano, wezwała karetkę pogotowia. Znalazła bowiem nieprzytomną córkę i martwego 42-latka. Kobiety, mimo wysiłku lekarzy, nie udało się uratować. Zmarła w szpitalu, wkrótce po przewiezieniu.
Zobacz też: Śmierć dwóch osób na imprezie. To mogły być narkotyki
Lekarze zawiadomili organy ścigania, a te wszczęły śledztwo. Ciała zostały umieszczone w prosektorium i przypuszczalnie we wtorek będą przewiezione do Białegostoku, gdzie zostanie wykonana sekcja zwłok. Na jej podstawie biegli ocenią, czy ofiary były pod wpływem środków odurzających, albo alkoholu, czy nie.
- Na tym etapie postępowania nie możemy tego potwierdzić - mówi Anna Wałecka-Chamiuk, z Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach.
Kobieta i mężczyzna nigdzie nie pracowali. Utrzymywali się m.in. z zasiłków pomocy społecznej.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?