Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Raczki. Wygrali o włos, ale zgodnie z prawem

tom
archiwum
Nie ma powodu, by kwestionować uczciwość wyborów w gminie Raczki - uznał we wtorek suwalski sąd.

Podczas tej rozprawy ważna mogła okazać się niemal każda istotna nieprawidłowość. Roman Fiedorowicz, wójt Raczek od ponad 20 lat, przegrał bowiem wybory dwoma głosami. Jego pełnomocnik zakwestionował wiele zdarzeń, które, jego zdaniem, miały wpływ na wynik głosowania. Chodziło m.in. o sfałszowanie podpisów dwóch osób w spisie wyborców, unieważnianie głosów poprzez dopisywanie dodatkowego krzyżyka, nieprawidłowości podczas liczenia czy nagłe odnalezienie jednej karty, która wcześniej gdzieś się zawieruszyła.

Jeszcze w trakcie postępowania sądowego nieprawdziwy okazał się pierwszy z zarzutów. Podpisów nikt nie sfałszował. Odpowiednie rubryki w spisie wyborców były bowiem puste.

Sąd uznał także, że autorzy protestu nie przedstawili żadnych dowodów na celowe unieważnianie głosów. Jedna karta miała zaś prawo się zawieruszyć. Dobrze, że odnalazła się przed sporządzeniem protokołu. Sąd dostrzegł pewne drobne uchybienia w pracy okręgowych komisji, jednak żadnego wpływu na wynik wyborów to nie miało.
Sztab byłego wójta może jeszcze od tego rozstrzygnięcia się odwołać. Na razie nie wiadomo, czy to uczyni.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna