Sylwester 2014. Będzie zabawa, ale nie masowa

Po raz pierwszy od kilkunastu lat na Starym Rynku w Łomży odbędzie się miejska impreza sylwestrowa. Jeszcze nie taka, jaką w kampanii wyborczej obiecał nowy prezydent (bo zabrakło i czasu, i pieniędzy na zorganizowanie gwiazdy ogólnopolskiego formatu), ale ważne, że łomżanie w ogóle będą mogli się bawić w tę wyjątkową noc pod gołym niebem.

Do tej pory w sylwestra mieszkańcy mogli jedynie o północy podziwiać pokaz sztucznych ogni, po czym rozchodzili się do domów. Miasto przeznaczało na to co roku ok. 5 tys. zł.
Od czasu wyborów samorządowych władzom udało się załatwić wszelkie formalności, by odbył się sylwester miejski na ok. 900 osób. Większa liczba uczestników oznaczałaby imprezę masową, wymagającą załatwienia szeregu pozwoleń, co było już niemożliwe w tak krótkim czasie.

- Chciałem, by co roku był sylwester miejski. To nie jest ten, o którym mówiłem w kampanii. Było za mało czasu, by zaprosić znany w skali ogólnopolskiej zespół - tłumaczy prezydent Mariusz Chrzanowski.
Porządku na placu przed sceną będzie pilnować agencja ochrony, a wokół - policja i straż miejska.

Jak informuje Mariusz Giełgut, doradca prezydenta i koordynator miejskiego sylwestra, dzięki współpracy miejskich instytucji, wsparciu sponsorów, koszt miejskiego sylwestra zamknie się kwotą rzędu 7-8 tys. zł.

Impreza zacznie się o godz. 22. Poprowadzą ją Piotr Barbachowski i Ewelina Wądołowska. Wystąpią zespoły: Befree, Chicos oraz Piotr "Wiszu" Wiszowaty. O północy odbędzie się pokaz fajerwerków, a później zawirują tancerze hip-hopowi z BK Step. Gwiazdą sylwestrowej nocy będzie zaś zespół disco polo Extazy z energicznym wokalistą Kamilem Chludzińskim na czele. Ich nierzadko "pikantne" utwory królują na polskich parkietach.
Między koncertami odbędą się ponadto konkursy z nagrodami.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport