Starsze i chore osoby będą miały opiekę

Pomysł wynika z potrzeby społecznej - wyjaśnia Piotr Siniakowicz, burmistrz Siemiatycz. - W całym kraju, także u nas, przybywa osób starszych. Często wymagają oni całodziennej troski, większej nawet niż nad małym dzieckiem. W mieście jest np. ponad 20 osób z chorobą Alzheimera.

Opiekę nad nimi sprawuje zwykle ktoś z rodziny. Często musi się jej całkowicie poświęcić, rezygnując z pracy zawodowej.

- Chcielibyśmy stworzyć placówkę, w której osoby starsze mogłyby przebywać w ciągu dnia. Tak, żeby ich dorosłe dzieci mogły w tym czasie iść do pracy - tłumaczy burmistrz. - Pensjonariusze mieliby tutaj zapewnioną fachową opiekę, także medyczną, różnego rodzaju zajęcia oraz posiłki.

Na początek miasto chce stworzyć miejsce dla kilkunastu osób.
- Tego rodzaju usługi będą się rozwijać - nie ma wątpliwości Teresa Kalinowska-Kakareko, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Grajewie, przy którym działa podobna placówka. - Tym bardziej, że jest to zbieżne z polityką rządu. Premier obiecała w swoim expose dotację dla dziennych domów pobytu.

Obecnie tworzenie tego rodzaju placówek należy do zadań gmin.
- Ponieważ z pieniędzmi w gminach jest ciężko, więc mało gdzie są takie domy - zauważa dyrektor MOPS w Grajewie. - Pod naszą opieką jest w sumie około 100 osób. Seniorzy mają do dyspozycji dwa obszerne pomieszczenia, gdzie spędzają czas na różnych zajęciach i jedzą posiłki.

Podobna placówka funkcjonuje także w Białymstoku. Kluby seniora prowadzą też organizacje pozarządowe.

W tej chwili władze Siemiatycz szukają odpowiedniego lokalu. W grę nie wchodzi budowa obiektu, bo to zbyt wysokie koszty.
- Skupimy się na własnych zasobach, bądź ofertach z wolnego rynku - mówi Piotr Siniakowicz. - Musimy się kierować przepisami, które narzucają nam wymogi dotyczące metrażu.
Dodaje też, że miasto będzie się ubiegać o dofinansowanie przy tworzeniu placówki.