Negocjacje z ministrem Bartoszem Arłukowiczem zaczęły się we wtorek o godz. 16. Jak zapowiedzieli lekarze rodzinni, jeśli uda się porozumieć z ministrem do godz. 7.59 w środę, to już o godz. 8 wszyscy lekarze rodzinni w woj. podlaskim i całej Polsce otworzą gabinety.
Na ich efekt czekają też pracownicy podlaskiego oddziału NFZ, którzy od kilku dni dyżurują niemal bez przerwy, aby umożliwić lekarzom rodzinnym podpisanie umów oraz udzielać informacji na temat możliwości założenia nowych podmiotów medycznych udzielających świadczeń z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej (POZ).
Po tym, jak lekarze związani z Porozumieniem Zielonogórskim nie podpisali umów na 2015 r., ich gabinety są nieczynne. W woj. podlaskim 5 stycznia pracowało 184 z 311, czyli około 60 proc. wszystkich poradni. W Białymstoku umów nie podpisało 30 z 67 placówek.
- W 100 proc. zabezpieczone są świadczenia w pięciu powiatach: hajnowskim, siemiatyckim, augustowskim, suwalskim i mieście Suwałki - informował Adam Dębski, rzecznik podlaskiego oddziału NFZ. - Najmniej pacjentów (9 proc.) ma dostęp do swego lekarza w powiecie zambrowskim. Pacjenci z tego powiatu korzystają bez przeszkód z dodatkowych gabinetów przy tamtejszym szpitalu powiatowym.
Podobne punkty, wspomagające gabinety lekarzy rodzinnych, od 2 stycznia są w każdym powiecie, najczęściej przy szpitalnych oddziałach ratunkowych i izbach przyjęć. Według informacji od dyrektorów szpitali, w poniedziałek, 5 stycznia przyjęły one średnio po około 50 osób w ramach świadczeń lekarza POZ.
Niewykluczone, że już w tym tygodniu w woj. podlaskim zaczną działać nowe poradnie rodzinne.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
