Burmistrzu, oddaj swoją trzynaskę. Akcja skierowana do władz

Jestem z natury człowiekiem podzielnym, a nie przyszedłem pracować tu dla pieniędzy. Chętnie przekażę swoją "trzynastkę" na cele charytatywne - obiecał Lech Łępicki, burmistrz Lipska. Podobną deklarację usłyszeliśmy też od kilku innych nowo wybranych burmistrzów.

W wielu urzędach ruszyło już naliczanie trzynastych pensji. Okazuje się, że należą się one także nowym wójtom, burmistrzom, prezydentom oraz ich zastępcom, chociaż w ubiegłym roku niewiele się napracowali. Swoje stanowiska pełnili bowiem zaledwie miesiąc.

- Burmistrz ma prawo do "trzynastki" proporcjonalnej do przepracowanego okresu - wyjaśnia Aldona Samel, sekretarz Urzędu Miejskiego w Augustowie.

Tymczasem szeregowy pracownik żeby dostać "trzynastkę" musi pracować przynajmniej pół roku. Pełna wysokość dodatkowej pensji to 8,5 proc. rocznego wynagrodzenia. W przypadku włodarzy wybranych w ostatnich wyborach, jest to 8,5 proc. jednej miesięcznej pensji, czyli ok. 800-1000 zł brutto.

W naszej akcji mogą też wziąć udział pozostali burmistrzowie, z którymi nie udało nam się skontaktować oraz nowo wybrani wójtowie. Prosimy o kontakt pod nr tel. 85 748 74 25 bądź mailowo na adres: [email protected]

To nierówne traktowanie przez prawo podsunęło nam pomysł zorganizowania akcji charytatywnej. Zapytaliśmy burmistrzów, czy byliby skłonni oddać swoją dodatkową pensję na wsparcie dla potrzebujących.

Zaproponowaliśmy, by sami wybrali cel, najlepiej lokalny. Spośród dziewięciu burmistrzów, z którymi się wczoraj skontaktowaliśmy żaden nie odmówił. Są to włodarze z Augustowa, Czarnej Białostockiej, Knyszyna, Lipska, Łap, Sokółki, Suchowoli, Rajgrodu oraz Zabłudowa.

- Oczywiście, Gazetę Współczesną znam od dziecka, z mojej strony nie ma żadnego problemu - bez zastanowienia odpowiedział Wojciech Walulik, burmistrz Augustowa.

Wątpliwości nie miał także jego kolega z sąsiedniego Lipska. Obaj, jako byli nauczyciele, prawdopodobnie wspomogą organizacje zajmujące się dziećmi. - Mamy na naszym terenie dom dziecka, są też potrzebujące rodziny - zastanawia się Adam Tomanek, burmistrz Zabłudowa.

Pewien co do celu jest za to Michał Matyskiel, burmistrz Suchowoli. Zamierza on wesprzeć Stowarzyszenie "Droga" z Białegostoku. - Te pieniądze i tak do nas wrócą, bo stowarzyszenie ma wielu podopiecznych z naszego terenu - mówi.

Niektórzy burmistrzowie zapewnili, że i tak zamierzali przekazać część swoich dochodów na cele dobroczynne. Są to Ewa Kulikowska z Sokółki oraz Ireneusz Gliniecki z Rajgrodu.

"Trzynastki" z reguły są wypłacane na przełomie stycznia i lutego, choć czas na to urzędy mają do końca marca. Za kilka tygodni wrócimy więc do tematu i zapytamy burmistrzów na co przeznaczyli pieniądze. Poprosimy też o potwierdzenie.